Przed poprzednim sezonem nikt nie spodziewał się, że AZS sięgnie po brązowy medal Mistrzostw Polski. Osłabienia ekipy biało-zielonych były tak znaczne, że nawet sam trener Skorek stwierdził iż awans do czołowej czwórki będzie wielkim sukcesem. A jednak młodzi zawodnicy, wsparci doświadczeniem kilku starszych kolegów z drużyny wznieśli się na wyżyny swoich możliwości i pokonali w meczu o trzecie miejsce dream-team z Bełchatowa. Mało tego, częstochowianie byli już jedną nogą w finale, jednak w decydującym meczu z Jastrzębiem zabrakło zimnej krwi. Jak prezentuje się drużyna Akademików przed nadchodzącym sezonem na tle innych drużyn PLS, o tym w dalszej części artykułu…
Skład częstochowian nie różni się bardzo od tego, jaki występował w poprzednim sezonie. Jednak najbardziej istotną zmianą na niekorzyść AZSu jest odejście Arka Gołasia do ligi włoskiej. Zastąpienie go na środku bloku będzie niezwykle trudne, zwłaszcza w ataku z krótkiej piłki. Jurkiewicz i Kokociński na pewno będą dokładać wszelkich starań aby tą „dziurę” załatać. Wspierać ich będzie młody Bartek Gawryszewski, który dołączył do drużyny w tym sezonie.
Dwaj podstawowi przyjmujący Gierczyński i Winiarski w końcu będą mogli trochę odpocząć, gdyż na rezerwie zasiada Marcin Kocik – leworęczny zawodnik, który bardzo dobrze spisuje się w ataku. Czwartym przyjmującym w ekipie Edwarda Skorka jest Michał Żuk, który trafił do pierwszego zespołu z Delic-Polu Norwid.
Ciekawie zapowiada się także rywalizacja o miejsce w pierwszej szóstce wśród zawodników grających na ataku. Do Andrzeja Szewińskiego i Szymańskiego dołączył Adrian Patucha, który wrócił z wypożyczenia z NKSu Nysa. Być może Adrian „wygryzie” któregoś ze starszych zawodników, gdyż przedsezonowe mecze pokazały, że gra przez dwa sezony w nyskim klubie bardzo dużo mu dała. Znakomicie spisuje się zarówno w ataku jak i na zagrywce.
Na libero zagra Piotr Gacek, zawodnik pozyskany podobnie jak Adrian Patucha z NKSu. Zastąpił on na tej pozycji Radka Panasa, który musiał opuścić Nasz klub i trafił ostatecznie do Płomienia Sosnowiec.
Z poprzedniego składu nie zmieniła się jedynie dwójka przyjmujących – Jakub Oczko i Paweł Woicki. Oboje zawodników uzupełniało się wzajemnie w minionym sezonie.
KS Jastrzębski Węgiel – mistrz Polski 2003/04 pozyskał zawodnika z Ameryki Południowej. Jest to reprezentant Portoryko Victor Rivera, który wywalczył ze swoimi klubami mistrzostwo Szwajcarii, oraz Portoryko. Drugim obcokrajowcem miał być Brazylijczyk Fabio Dalla Pria, jednak nie zaaklimatyzował się on w drużynie i postanowił wrócić do Brazylii. Po odejściu Piotra Gabrycha, oraz Krzysztofa Wójcika na pewno nie będzie łatwo. Zwłaszcza iż na pozycji libero zagra 21-letni Paweł Rusek, któremu w decydujących momentach meczu może zabraknąć doświadczenia.
AZS Olsztyn po zdobyciu srebrnego medalu umocnił jeszcze bardziej swoją drużynę. Największym wzmocnieniem jest niewątpliwie zakup dwójki przyjmujących ze Skry – Michała Ruciaka i Michała Bąkiewicza. Z Sosnowca dołączył też najwyższy polski siatkarz – Marcin Nowak. Olsztynianie są na pewno jednym z głównych faworytów do złotego medalu. Akademicy z Częstochowy będą mieli okazje zmierzyć się z Akademikami z Olsztyna w III rundzie Pucharu Polski.
Skra Bełchatów – wielki przegrany poprzedniego sezonu ( czwarte miejsce w PLS ) – mimo spektakularnych transferów przegrał z AZSem Częstochowa walkę o brązowy medal. Największym osłabieniem Skry jest odejście Ruciaka i Bąkiewicza. Do ligi rosyjskiej przeprowadził się Adam Nowik, a rezerwowy Marcin Kocik znalazł uznanie w oczach częstochowskiego szkoleniowca. Jednak działacze bełchatowskiego klubu nie próżnowali i znaleźli godnych następców. Sprowadzili takich zawodników jak Piotr Gruszka, Michał Chadała, Damian Dacewicz, Robert Szczerbaniuk, oraz przyjmujący zza wschodniej granicy Wladimir Kastronov. Czy te kolejne wzmocnienia w ekipie trenera Mazura przyniosą oczekiwane rezultaty, to czas pokaże. Jednak niepowodzenia w minionym sezonie pokazują, że niekoniecznie sprowadzenie najlepszych zawodników musi przynosić sukcesy.
KP PE Sosnowiec – zdobywca Pucharu Polski oraz piąta drużyna sezonu 2003/04. Działacze sosnowieckiego klubu byli pełni optymizmu przed zeszłym sezonem, po tym jak do klubu trafili Damian Dacewicz, Peter Divis, Łukasz Żygadło, oraz Sławomir Kudłaczewski. Jednak podobnie jak w przypadku Skry wzmocnienie składu nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Przed nadchodzącym sezonem sytuacja kadrowa sosnowiczan nie jest zbyt ciekawa. Klub opuściła większość zawodników z pierwszego składu: Nowak, Pliński, Divis, Wagner, Hupka, Dacewicz, Niedziela, Kudłaczewski, a także Wojczuk. Taka długa lista zawodników którzy odeszli mówi sama za siebie, tym bardziej że do składu nie dołączył praktycznie żaden zawodnik, który mógłby pociągnąć za sobą drużynę do sukcesu.
Mostostal Kędzierzyn-Koźle, po odejściu czołowych zawodników zajął tylko szóste miejsce w lidze. Przed nadchodzącym sezonem działacze z Kędzierzyna sięgnęli po kilku młodych, perspektywicznych zawodników. Jednak nie obyło się bez strat. Spora część zawodników zmieniła pracodawcę: Szczerbaniuk , Chadała, Soroka, Popelka, Kardos, Dembończyk to dość znaczne osłabienie. W nowym sezonie zastąpią ich: Gromadowski, Olejniczak, Kozłowski, Serafin ( powrót z Jastrzębia ), Kmet, Vartownik i Szramek. Drużyna Mostostalu po odejściu Waldemara Wspaniałego do GTPSu Gorzów ma nowego trenera – słowaka Ratislava Chudika.
NKS Nysa – siódma drużyna PLSu borykała się całkiem niedawno z kłopotami finansowymi i niewiadomo było czy wystartuje w PLS. Jednak działacze zdecydowali, że zespół wystartuje w Polskiej Lidze Siatkówki pod nazwą AZS Nysa. Odejście Adriana Patucy i Piotra Gacka do Częstochowy oraz Arka Olejniczaka do Mostostalu może osłabić siłę ognia Nyskiego klubu, który od kilku sezonów walczy o utzrymanie w serii A.
AZS Politechnika Warszawska – drużyna ta rzutem na taśmę zajęła ósme miejsce gwarantujące pozostanie w serii A i tym samym uchroniła się przed spadkiem do serii B. Beniaminek poprzedniego sezonu prowadzony w pierwszej części sezonu przez Lecha Zagumnego przegrywał mecz za meczem. Działacze postanowili zatrudnić nowego trenera – Krzysztofa Felczaka. Już w pierwszym meczu było widać rezultaty pracy trenera Felczaka. W nowym sezonie siatkarze ze stolicy zagrają w prawie nie zmienionym składzie. Być może tym razem uda im się powalczyć o wyższa lokatę w lidze.
Górnik Radlin – beniaminek Polskiej Ligi Siatkówki. Występy tej drużyny w siatkarskiej ekstraklasie stały pod dużym znakiem zapytania. Działacze Górnika wysłali już pismo do władz PLSu o przesunięcie drużyny do serii B. Jednak na ostatnim zebraniu Zarządu postanowiono, że Radlin zagra w serii A.
AKS Resovia Rzeszów – drugi beniaminek PLSu. Ekipa prowadzona przez Jana Sucha awansowała do serii A. Przed nowym sezonem do drużyny dołączyło dwóch doświadczonych zawodników – Sławomir Gerymski i Sergiej Żywołożnyj, oraz młody libero z Nysy – Piotr Łuka.
Jak poradzi sobie czterokrotny Mistrz Polski z lat 70-tych okaże się juz wkrótce. Być może trener Such, podobnie jak 30 lat temu, poprowadzi Resovię na sam szczyt.
Rozgrywki ligowe ruszają 16 października. Pierwszym rywalem AZSu Częstochowa będą Akademicy z Warszawy, ale już w trzeciej kolejce Częstochowianie staną przed trudnym zadaniem zmierzenia się z obecnym Mistrzem Polski – Jastrzebskim Węglem. Czy trener Edward Skorek odpowiednio przygotował ekipę biało-zielonych, oraz czy sami zawodnicy będą w stanie zawalczyć o medale, przekonamy się za około 6 miesięcy. Wtedy poznamy ostateczne rozstrzygnięcia. Nam kibicom, pozostaje tylko dopingować swoją drużynę niezależnie od miejsca zajmowanego w lidze i wierzyć w to, że AZS sięgnie po złoty medal, na który czekamy od 1999 roku.