Już w sobotę koszykarze TYTAN-a w Hali Polonia rozegrają mecz, który pokaże częstochowskim kibicom prawdziwe obliczę naszych graczy. W V kolejce spotkań podejmować będziemy klub ze ścisłej czołówki, Polpak Świecie.
Polpak jest jednym z głównych kandydatów do awansu, a czytając ich skład każdy kibic koszykówki zrozumie, że w sobotę czeka nas ładne widowisko. Jak na razie jedyny mecz na własnym parkiecie (gładkie zwycięstwo nad ŁKS-em) rozmydliło oczy drużyny. Kibice natomiast nie wiedzą jak w 3 przegranych, ligowych meczach wyjazdowych grali TYTAN-i. Nazwisko od którego należało by zacząć to na pewno Jarosław Kalinowski. Dość niski (175 cm) rozgrywający to zawodnik, który ma na koncie epizod w reprezentacji Polski oraz występy w ekstraklasie z zespołami Zastalu Zielona Góra, Noteci Inowrocław oraz Hoopa Pruszków gdzie jednak nie stawiano na jego umiejętności. W tym sezonie Kalinowski pokazuje, że nadal umie grać i to bardzo dobrze. W 4 spotkaniach notował średnio 17 pkt. 7,5 as. oraz 3,5 zb na mecz. Jednak najbliższy rywal naszych koszykarzy to nie tylko Kalinowski. Należy bowiem pamiętać o weteranie polskich parkietów (36 lat!) Adamie Gołębiu, który w tym roku rzuca ponad 18 pkt na mecz. Dobrym zawodnikiem, który przyzwoicie gra zarówno w obronie jak i ataku (10 pkt. 5,5 zb) jest Andrzej Molenda.
Nasi gracze muszą się wreszcie przebudzić. Liczyli na to po meczu z Łodzią, który miał zrekompensować kibicom porażkę w ostatnich sekundach w Zielonej Górze. Niestety w ostatniej kolejce zafundowali nam „powtórkę z rozrywki” i w bliźniaczy sposób oddali punkty beniaminkowi z Jarosławia. Polpak to jednak tylko ludzie, którzy już w tym roku dali się pokonać. Jednak pogromcą była świetnie dysponowana w tym roku Kotwica Kołobrzeg i jeżeli TYTAN chce żeby 2 punkty zostały w sobotę w Częstochowie musi wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Jeśli to zrobi to w Hali Polonia będziemy mieli świetne widowisko.