Zdecydowanym zwycięstwem koszykarze AZS Politechniki Częstochowa rozpoczęli swoje zmagania w play-off. Wygrana w Gdańsku 90:64 praktycznie zapewnia im awans do Final Four. Do tego potrzebna jest jednak jeszcze jedna wygrana z gdańszczanami.
Niedzielne spotkanie było popisem Pawła Lewandowskiego, który osiągnął niesamowite statystyki (12pkt, 12as, 10prz, a więc triple-double) i był niekwestionowanym liderem częstochowskiej drużyny. Jednak słowa uznania należą się całej drużynie, która szczególnie w I i IV kwarcie wręcz zmiotła rywali z parkietu.
AZS Politechnika wyszła „piątką” taką jak zwykle: Szczytyński, Lewandowski, Pełka, Zadęcki i Szymański. Inicjatywa od początku była po stronie gości. Zaczęło się 6:0 13:5. Gospodarze nie mogli sobie poradzić z bardzo dobrą obroną i kontrami podopiecznych Ryszarda Janasa. W tym czasie punktował Przemysław Szymański (wszystkie punkty zdobył w I kw.) i Paweł Lewandowski. W 7 minucie pojawił się na boisku Wojciech Kotlewski i szybko zdobył 8 punktów. Kwartę zakończyła rzadko spotykana akcja 3+1 tego ostatniego. 33:14 dla Politechniki a AWFiS na kolanach.
Bardzo łatwo osiągnięte wysokie prowadznie mocno rozluźniło częstochowian i gospodarze po kilku minutach zbliżyli się na 8 punktów. Prym wśrod nich wiódł mający za sobą grę w SMS Warka/Kozienice Sebastian Bednarski. Gdańszczanie narzucili swoje tempo gry, a więc szybką i nieułożoną grę, niemalże streetballową. Dobrą zmianę jednak dał Przemysław Pawlik (9pkt) i kilkunastopuntowe prowadzenie zostało zachowane.
Druga kwarta rozpoczęła się od spokojnej gry Politechniki. Obie drużyny zaczęły lepiej bronić a przez to zawodnikom obu drużyn ciężej zdobywało sie punkty. Po 30 minutach gry było więc 48:62.
Ci z kibiców, którzy myśleli że gospodarze postarają się odrobić stratę bardzo się mylili. Czwarta kwarta to popis częstochowian. Każdy wchodzący z ławki pomagał i zwiększał tempo gry, na co gracze AWFiS nie mieli już argumentów. Wręcz szalał na parkiecie Lewandowski który był wszędzie, kolejne dobre zmiany dał Pawlik (15pkt w 14min), Adam Karkoszka i Łukasz Nowak. Resztę dołożyli pozostali zawodnicy i wysokie zwycięstwo stało się faktem.
Kluczem do wygranej była jak zwykle obrona oraz całkowita dominacja na obu tablicach. Wystarczy powiedzieć, że zanotowano gościom 46 zbiórek z czego aż 26 w ataku! Widać, że forma graczy AZS Politechnika idzie w górę. Po rozgromieniu w czwartek Maskpolu, w niedzielę także gracze z Gdańska – w składzie których było kilku II-ligowców – nie dali rady częstochowianom. Najważniejsze i najtrudniejsze mecze jednak dopiero nadejdą ale pierwszy krok został wykonany.
AWFiS Gdańsk – AZS Polit. Cz-wa 64:90 (14:33; 20:16; 14:13; 16:28)
Najwięcej dla AWFiS:
Kobus 13pkt
Bednarski 11pkt
AZS Polit. Cz-wa:
Pawlik 15pkt, 5zb, 3prz
Kotlewski 13pkt (2×3), 6zb, 3prz
Lewandowski 12pkt, 5zb, 12as, 10prz
Karkoszka 11pkt (1×3)
Mrówczyński 8pkt (1×3)
Pełka 8pkt (1×3), 4as
Szymański 8pkt, 7zb
Nowak 6pkt, 5zb
Szczytyński 5pkt (1×3), 4as
Zadęcki 4pkt, 8zb
Czajkowski 0pkt
Rewanż odbędzie się w poniedziałek 16 maja w hali Politechnik. Gdyby częstochowianie ten mecz przegrali – decydujące spotkanie odbędzie się we wtorek 17 maja.
W innym rozegranym dzisiaj meczu AZS Politechnika Opole niespodziewanie pokonała AZS AŚ Piotrków Trybunalski 77:76 i w rywalizacji prowadzi 1:0.