SPS Politechnika przegrała dzisiaj kolejne spotkanie w lidze. Tym razem lepsza od częstochowianek okazała się drużyna AZS KSZO Ostrowiec Św., która w hali Polonia straciła tylko jednego seta. Mecz ten odbył się awansem z 9 kolejki spotkań (12 listopad).
Pierwsza partia bardzo dobrze rozpoczęła się dla SPS-u. Skutecznie zaatakowała Marzena Nieczyporowska, rywalki zatrzymały się na boku Węcławek-Fedorów i częstochowianki prowadziły 2:0. Rywalki szybko zniwelowały tę przewagę i wysunęły się na jednopunktowe prowadzenie (7:8). Gra toczyła się jednak punkt za punkt i żaden zespół nie zdołał osiągnąć większej przewagi. Dopiero przy stanie 18:18 rywalki narzuciły tempo gry i ostatecznie SPS przegrał tego seta do 21.
Drugi set miał przebieg bardzo podobny do poprzedniego. SPS na początku prowadził 6:3, jednak po dwóch prostych błędach gra zaczęła się toczyć na granicy remisu. Kolejne trzypunktowe prowadzenie Politechnice udało się osiągnąć przy stanie 16:14, kiedy to z przechodzącej piłki zaatakowała Magda Fedorów. KSZO zdobyło jednak 4 punkty przy zaledwie 2 oczkach SPS-u i ponowie tablicy wyników pojawił się remis (18:18). Oba zespoły zafundowały kibicom bardzo nerwową końcówkę. Przy stanie 21:21 atak AZS-u wybroniły siatkarki Politechniki, jednak Magda Fedorów musiała oddać piłkę za darmo aż zza końcowej linii boiska. Ku zdziwieniu wszystkich siatkarki KSZO nie odebrały tej piłki, więc SPS prowadził 22:21. Pierwszą piłkę setową gospodynie miały prowadząc 24:23. W ostatniej akcji bardzo dobrze w obronie zagrała częstochowska libero – Marta Kędzia, a seta skutecznym atakiem zakończyła Marzena Solska.
W trzeciej odsłonie spotkania postawa siatkarek SPS-u zmieniła się o 180 stopni. Siatkarki Politechniki zaczęły popełniać proste i niewymuszone błędy, co bezlitośnie wykorzystywały rywalki. Żadna z zawodniczek nie potrafiła wziąć na siebie ciężaru gry, bowiem myliły się zarówno Solska jak i Węcławek. Zdecydowanie słabszą trzecią partię miała także Marzena Nieczyporowska.
Ostatni set tego meczu początkowo był bardzo wyrównany, jednak od stanu 7:9 górę wzięło doświadczenie siatkarek z Ostrowca. Przewaga KSZO była ogromna i przeważnie wynosiła ona 8-9 punktów. W końcówce SPS starał się jeszcze nawiązać walkę z rywalkami i ze stanu 11:20 doszedł na 15:22. Był to jednak koniec gry Politechniki w tym meczu. AZS pierwszą i ostatnią piłkę meczową miał w górze przy stanie 16:25.
SPS Politechnika – AZS KSZO Ostrowiec Św. 1:3 (21:25, 25:23, 18:25, 16:25)
SPS w składzie: Pietroczuk, Nieczyporowska, Marszałek, Fedorów, Solska, Węcławek, Kędzia (l) oraz Cupisz.