Koszykarze z Częstochowy wydłużyli dziś swoją zwycięską passę wysoko pokonując Zastal Zielona Góra 89:60. Rywale potrafili nawiązać walkę tylko przez pierwsze 10 minut, a później otrzymali srogą lekcję od graczy TYTANa.
Na początku meczu obie drużyny grały równo. Pierwsi punkty zdobyli gospodarze, ale przez większość kwarty wynik oscylował w okolicy remisu. Po 10 minutach goście prowadzili 16:13. Drugą część meczu nasi koszykarze zaczęli jednak znacznie lepiej i po dwóch minutach prowadzili już 21:18, a po kolejnych dwóch 25:20. Podopieczni trenera Urbańczyka utrzymywali taką tendencję dalej i najpierw prowadzili siedmioma, na dwie minuty przed końcem połowy aż dziesięcioma punktami. Taka różnica utrzymała się już do końca tej części meczu. Ostatecznie TYTAN wygrał drugą kwartę 29:16 i do przerwy prowadził 42:32.
Po przerwie częstochowianie zaczęli od mocnego uderzania zdobywając 7 punktów nie dając przy tym zapunktować graczom Zastalu. Później jednak gra się wyrównała, ale to TYTAN prowadził w granicach 18-20 punktów i mógł być spokojny o dalszy przebieg gry. III kwarta zakończyła się prowadzeniem gości 67:39. Warto więc odnotować, że to 10 minut TYTAN wygrał aż 25:7. Ostatnia kwarta mogła zmienić już tylko rozmiary porażki gospodarzy. Jednak przez długi czas obie ekipy szły łeb w łeb i przewaga 30 punktów na korzyść ekipy Urbańczyka się utrzymywała. Tak zostało już do końca kwarty, w której TYTAN wygrał 22:21 ostatecznie pokonując rywala 89:60.
Zastal Zielona Góra – TYTAN Częstochowa 60:89 (16:13; 16:29; 7:25; 21:22)
Punkty dla TYTANa:
Milewski 17, Nogalski 14, Trepka 13, Surówka 12, Kukuczka 9, Sośniak 7, Saran 6, Krajewski 3, Jankowski 3, Balik 3, Szulc 2, Urbnaniak 0.
Rywale fatalnie pudłowali w środowym spotkaniu co skrzętnie wykorzystali zawodnicy TYTANa kontrolując deskę pod własnym koszem. Bardzo dobrze wypadł zwłaszcza Milewski, którego jednak wspierali Kukuczka i Nogalski. Z drugiej zaś strony goście nie dali zbyt wielu okazji do zbiórek Zastalowi grając na znacznie lepszej skuteczności. W tym elemencie również brylował „Pająk”, który trafił 8 z 12 rzutów. Na obwodzie górą także częstochowianie. Wprawdzie obie ekipy trafiły po 6 rzutów, ale TYTAN przy 15 próbach, a Zastal przy 30. Trener Urbańczyk korzystając z wysokiego prowadzenia mógł wpuścić na parkiet tą mniej doświadczoną część zawodników. Na boisku pojawili się Szulc, Balik i Jankowski, a także Urbaniak i nowy nabytek Krajewski. Ten ostatni oprócz 3 punktów zaliczył także 2 zbiórki pod koszem rywala. Alan grając przez 5 minut zdołał zaliczyć tylko asystę. Nasi wychowankowie również pokazali się z dobrej strony. 'Szuli’ trafił jedyny rzut jaki oddał, a zarówno Balik jak i 'Krecik’ trafiali ze 100% skutecznością z obwodu. 'Balu’ przebywał na parkiecie najdłużej z młodej ekipy, bo aż 7 minut i w tym czasie zdążył również zaliczyć asystę. Z naszych podstawowych graczy natomiast jeżeli chodzi o asysty to wyróżnił się Piotrek Trepka, który tym razem przebywał na parkiecie dłużej niż ostatnio. Trudno się jednak dziwić skoro 'Trepi’ pokazał się z tak dobrej strony. Udało mu się zdobyć 13 punktów, a do tego sześciokrotnie asystował przy punktach kolegów. W tym elemencie poraz kolejny dobrze wypadł także Wojciech Kukuczka, który tym razem jednak nie zablokował rywali ani razu. Tradycyjnie natomiast wykazał się w blokach w Milewski, który dorzucił do swojego konta kolejne 2 bloki i ma wciąż dużą przewagę nad następnymi w tym elemencie w lidze. Patrząc na taką grę TYTANa jak w środę można być raczej spokojnym o przebieg najbliższego spotkania w Poznaniu.
TABELA po IX kolejkach