Nasi koszykarze zagrają jutro z CKS Czeladź. Przed XXIX kolejką rozgrywek wiadomo już, że TYTANi zagrają w dolnej części tabeli o utrzymanie, ale miejsce, z którego przystąpią do końcowej fazy jest nie bez znaczenia. Jutro więc muszą zawalczyć o punkty. Mecz o godzinie 17.
Gdyby tabela została w takim kształcie jak teraz do końca rundy zasadniczej to częstochowianie graliby w I rundzie z Siarką Tarnobrzeg. Najlepiej byłoby zająć miejsce 9 lub 10, które spowoduje, że TYTAN zagra z AZSem Radom lub Team Polska Katowice. Te dwie drużyny w przekroju całego sezonu odstawały od reszty ligowców co wróży lżejszą przeprawę niż przez pojedynki z Siarką bądź poznańską Pyrą. Sytuacja CKSu wygląda podobnie chociaż nie do końca. Oni zwycięstwem w Częstochowie nie tyle co poprawiliby 7.lokatę co zapewniliby sobie udział w play-off. Przy zaległym meczu Górnika Wałbrzych oraz pojawiającym i znikającym co chwila walkowerze dla Znicza Pruszków czeladzianie nie mogą być pewni gry w ósemce. Zwłaszcza, że w ostatniej kolejce na Śląsk zawita Kager Gdynia.
Ekipa CKSu to beniaminek tegorocznych rozgrywek. Mocna drużyna miała walczyć o ósemkę, ale nikt nie przewidywał, że z aż 4 nowych zespołów to właśnie zawodnicy z Czeladzi będą spisywać się najlepiej. Taki stan rzeczy zawdzięczają głównie trójce zawodników. Podkoszowy Maciej Kowalczyk, który przyszedł z Polpaku Świecie, Krzysztof Morawiec, który wywalczył w zeszłym sezonie awans do 1.ligi oraz pozyskany z Turowa Zgorzelec obrońca Grzegorz Mordzak razem rzucają średnio prawie 50 punktów w meczu. Wystarczy jeszcze do nich dorzucić skrzydłowego, który doszedł z Kołobrzeu Sławomira Nowaka i doświadczonego Sebastiana Kobielę by uzyskać bardzo ciekawy zespół. Wielkim skarbem naszego jutrzejszego rywala jest Bartosz Diduszko. Zawodnik ten ma tyle lat co najmłodszy w kadrze TYTANa Jankowski, ale zdobywa średnio prawie 9 punktów spędzając w każdym meczu ok. 20 minut na parkiecie. Dobra postawa młodego obrońcy sprawiła, że z Częstochowy pojedzie on do Włocławka na mecz gwiazd DBL gdzie w meczu Club-21 wystąpi w pierwszej piątce drużyny południa. Na ławce tej ekipy znalazł się natomiast silny skrzydłowy Maciej Strzelecki, ale ten zawodnik w rozgrywkach 1.ligi furory nie robi. Skład CKSu warto uzupełnić Pawłem Zmarlakiem, który dobrze radzi sobie na desce. To właśnie tych 7 graczy stanowi o sile zespołu trenera Tomasza Sużałka. Zresztą w ostatnim meczu z Zastalem korzystał tylko z nich i CKS wygrał wysoko.
Nasi koszykarze natomiast muszą przerwać passę pięciu porażek z rzędu. Jeżeli do nich dojdą porażki z CKS i Leionem to sytuacja przed rozstrzygającą fazą będzie neiciekawa. Zawodnicy potrzebują zwycięstwa, bo to właśnie wygrywanie najbardziej wzmacnia morale w drużynie. W I rundzie w Czeladzi po ciekawym meczu i dzięki fantastycznej postawie Kowalczyka górą byli ospodarze. Nadszedł więc czas na rewanż.