Czy to będzie już ostatni mecz w tym sezonie dla częstochowskich koszykarzy czy też może wysokie zwycięstwo Pyry w Poznaniu zwiastuje jeszcze długie boje o pozostanie w lidze? O tym, która z tych drużyn będzie już mogła być spokojna o ligowy byt przekonamy się w poniedziałek. Mecz rozpocznie się o 17.
Trzecie starcie w ramach fazy play-out, będzie piątym pojedynkiem tych drużyn i jak narazie każdy z zespołów wygrywał dwukrotnie. Najpierw TYTAN wygrał w Poznaniu, by w rewanżu Paweł Surówka poprowadził Pyrę do udanego rewanżu. W pierwszym starciu fazy play-out mecz był wyrównany do przerwy, ale z meczu zwycięsko i pewnie wyszli częstochowianie. W ostatnią środę mimo braku Janowicza i Dąbrowskiego z wygranej cieszyli się gracze Pyry. Z tej przeplatanki wynika, że teraz kolej na zwycięstwo TYTANów, ale sprawa nie jest taka prosta. Możliwe, że do gry wróci Janowicz co zwiększy siłę rażenia podopiecznych trenera Cichockiego.
Faworytem spotkania jest jednak TYTAN, który będzie chciał już zakończyć męczący sezon i nie narażać się na długą walkę o ligowy byt. Porażka w jutrzejszym meczu oznaczałaby potrzebę rozegrania jeszcze conajmniej 5 spotkań i koniec sezonu najwcześniej za miesiąc. Nasi koszykarze są faworytem jutrzejszego spotkania i jeżeli tylko potwierdzą swoje umiejętności na parkiecie to powinni wygrać. W tym sezonie jednak drużyna pokazała, że wyniki naszych koszykarzy są bardzo nieprzewidywalne. Z jednej strony mogli oni wygrywać z ligową czołówką, a w innych dostarczali punktów potencjalnie słabszym drużynom. Mimo, że mecz rozgrywany jest w nietypowej porze to na trybunach nie powinno zabraknąć kibiców, którzy w takim meczu mogą okazać się dużym wsparciem dla zawodników.