Dziś o 17 nasi koszykarze zmierzą się z Legionem Legionowo. TYTAN żeby poprawić swoje miejsce w tabeli musi wygrać przynajmniej 11 punktami. Wygrana nawet w niższym wymiarze jest jednak drużynie bardzo potrzebna.
Po 6 porażkach z rzędu TYTAN potrzebuje wreszcie zwycięstwa i wtedy przed play-out komfort psychiczny będzie większy. Jeżeli TYTAN nie przeskoczy Legionu w tabeli to zmierzy się w I rundzie z Siarką Tarnobrzeg. Wygrać dziś jednak nie będzie łatwo, bo w ekipie Piotra Bakuna od kiedy pojawili się Piotr Szybilski i Bartłomiej Szczepaniak wszystko wygląda lepiej. Legion tak jak częstochowianie niedawno stracił dopiero szanse na play-off, a znaczny wpływ miała na to wysoka porażka przed tygodniem w Zielonej Górze. W I rundzie Legion wygrywając w Częstochowie rozpoczął serię zwycięstw, która dawała beniaminkowi przez długi czas nadzieje na ósemkę. Później jednak przyszła zniżka formy a w Zielonej Górze Szybilski zagrał słaby mecz. Ta dwójka zawodników to jednak nie wszystko. Liczyć się trzeba także z Jakubem DryjaĂąskim, który mimo słusznej budowy już raz w tym sezonie pokarcił naszych zawodnikó 'trójkami’. Jest także doświadczony Michał Exner, który dobrze wspiera 'Bila’ na zbiórce. Pamiętać trzeba także o rozgrywającym Andrzeju Paszkiewiczu i obroĂący Rafale Wójcickim. Uwage należy zwrócić jeszcze na wypożyczonego z Polonii Warszawa skrzydłowego Sebastiana Okołę, który z Zastalem zagrał najlepszy swój mecz w tym sezonie. Dodając do tego wszystkiego solidnych Zajączkowskiego i Andresa to trener Bakun ma naprawdę duże pole manewru.
Jak więc widać dzisiejszy mecz nie będzie łatwy, ale ostatnie starcie z CKS Czeladź pokazało, że naszych zawodników wciąż stać na dużo. Muszą tylko wyrwać się z tej fatalnej passy i przystąpić do play-out z wiarą w siebie, bo w decydującej fazie rozgrywek na potknięcia nie będzie już miejsca.