Rywalizacja między jastrzębskim Węglem a AZS-em Częstochowa może rozstrzygnąć się już dziś. Akademicy aby awansować do finału muszą wygrać trzy kolejne spotkania, Jastrzębie zaledwie jedno…
Dotychczasowe dwa spotkania pokazały, że wyżej notowani po rundzie zasadniczej Częstochowianie mają duże braki formy. Złożyły się na to szczególnie kontuzje, które wykluczyły z gry podstawowych zawodników.
W ćwierćfinałach AZS Częstochowa rozegrał aż 15 ciężkich setów. Długie i dramatyczne pojedynki wyczerpały siatkarzy. Tym bardziej gdy przypomnimy sobie trzeci mecz z rywalizacji z Politechniką Warszawa, gdzie stołeczni byli bliscy zwycięstwa. Częstochowianie jednak zakończyli tą morderczą rywalizację w trzech meczach.
O wiele łatwiejszą przeprawę do półfinałów mieli jastrzębianie. Pojedynki z Mostostalem były dla nich jak dobry trening przed kolejną rundą. Rozegrali o 6 setów mniej. Teraz ta różnica niestety sprawia, że między zespołami tworzy się przepaść.
Po dwóch porażkach w Częstochowie trudno będzie się dziś pozbierać. Ale żeby zakończyć optymistycznie przytoczę słowa jednego kibica: „Raz już wygraliśmy z Jastrzębiem na ich parkiecie w tym sezonie. W Częstochowie mamy taką mentalność, że lepiej wygrywa się u przeciwnika”.