Z drobnymi roszadami kadrowymi do gry powróciły zespoły 1.ligi. Pierwsze starcie koszykarzy Sportowca w roku 2007 skończyło się porażką 95:74 ze Sportino Inowrocław. Plusem może być dobra postawa debiutantów Sławomira Klocka i Łukasza Bąka. Jednak zastanawiać musi zastój, który zamienił wyrównany mecz w wysokie zwycięstwo gospodarzy.
Sportino to zespół, który skorzystał na problemach Spójnii Stargard Szczeciński i wzmocnił się Kamilem Piechuckim i Tomaszem Świętońskim. Miodrag Gajić jako nowy trener dostał wyśmienitą jak na pierwszoligowe parkiety drużynę. Mecz z osłabioną Częstochową miał być więc dla mierzącego w awns klubu spacerkiem. Do przerwy gospodarze przegrywali jednak 34:37 i w powietrzu pachniało sensacją. W I rundzie rywale wprawdzie potrzebowali dogrywki by wywieźć z Częstochowy zwycięstwo, ale wówczas Sportowiec był silniejszą drużyną niż dziś. Po przerwie nastąpił jednak kataklizm i w 10 minut rywale zapewnili sobie wygraną zdobywając 34 punkty w III kwarcie przy zaledwie 11 oczkach Sportowca. Na szczęście ostatnia kwarta zapobiegła jeszcze większej porażce. Z obrazu 30 minut dobrej gry można wynieść pozytywny obraz drużyny Arkadiusza Urbańczyka, która po niezwykle trudnym wyjeździe do Inowrocławia ma przed sobą podejmowanie lidera z Zielonej Góry i wyjazd do Kwidzyna. Trudno się jednak nie zastanawiać ile razy jeszcze naszym koszykarzom przytrafi się podobny zastój, który trudno będzie nadrobić.
Sportino Inowrocław – Sportowiec Częstochowa 95:74 (20:15; 14:22; 34:11; 27:26)
Sportino: Ł.Żytko 21 (5), M.Gabiński 13 (1), D.Cywiński 12, K.Szubarga 11 (1), R.Małecki 8, W.Piński 6, K.Piechucki 6 (2), A.Robak 6, M.Świderski 5, Ł.Wichniarz 5 (1), D.Korólczyk 2, T.Świętoński 0;
Sportowiec: D.Szynkiel 17 (3), P.Szymański 14, Ł.Bąk 13, S.Klocek 10, A.Mrówczyński 9 (1), P.Trepka 4, T.Czajkowski 4, T.Nogalski 3 (1), M.Jankowski 0
1.liga
Basket Kwidzyn ma już chyba dość niepowodzeń i zdecydował się na zerwanie kontraktu z Piotrem Szybilskim (w dziwnych okolicznościach) i sprowadził w jego miejsce Dariusza Lewandowskiego, a później do zespołu dołączył także już wcześniej przymierzany do Basketu Aleksiej Olszewski. Białorusin z polskim paszportem w debiucie ligowym wypadł blado, znacznie lepiej spisał się Lewandowski, ale najważniejsze jest to, że Basket wygrał wreszcie w takim stylu w jakim oczekiwali tego kibice klubu, który mimo aspiracji i potencjału plasuje się na 5.miejscu. Przed własną publicznością Basket wygrał z Politechniką Poznań 101:49. Całe spotkanie na ławce przesiedział wracający po kontuzji kolana Paweł Surówka.
Z innych naszych byłych graczy wreszcie obudził się Michał Saran, który w wygranym po dwóch dogrywkach meczu ze Stalą Stalowa Wola Wola zdobył dla Górnika 14 punktów notując przy tym 5 zbiórek i 3 przechwyty. W tym samym meczu dobrze wypadł także Wojciech Kukuczka, który do momentu zejścia za faule zdobył 8 punktów i 7 zbiórek.
XV kolejka:
Sokół Łańcut – Znicz Basket 63:70
Basket Kwidzyn – Politechnika P. 101:49
Zastal Zielona G. – Siarka Tarnobrzeg 58:60
Sportino – Sportowiec 95:74
Spójnia Stargard – Start AZS Lublin 76:70
Stal Stalowa Wola – Górnik Wałbrzych 95:98
Tarnovia 4YOU – Resovia Rzeszów 78:74