Dnia 18.12.2007 r. sąd przyjął warunki samo ukarania jakie wyznaczyła sobie żona tragicznie zmarłego we wrześniu 2005 r. siatkarza – Arkadiusza Gołasia. Agnieszka Gołaś nałożyła na siebie karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Dodatkowo roczny zakaz prowadzenia pojazdów oraz grzywna w wysokości tysiąca złotych.
Do wypadku doszło 16.09.2005r., kiedy to siatkarz oraz Jego niedawno poślubiona żona jechali do Maceraty, gdzie od następnego sezonu miał grać „Goły”. Niestety nigdy tam nie dojechali. W Austrii, w okolicach Klagenfurtu w niewyjaśnionych okolicznościach prowadzona przez Agnieszkę nowa Toyota Avensis zjechała na prawą stronę i uderzyła w ścianę dźwiękochłonną. Siatkarz zginął na miejscu. Jego żonie nic się nie stało. Śledztwo dowiodło winy Agnieszki Gołaś, która prawo jazdy posiadała od niedawna. Częstochowska prokuratora oskarżyła ją o nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Następnie sama zdecydowała się na wyznaczenie sobie kary. Wyrok sądu jest prawomocny.
źródło: sport.pl