W tym sezonie po dłuższej nieobecności w polskiej lidze wzmocnił szeregi drużyny Andrzeja Kubackiego. O powrocie do polskiej ligi oraz planach przed runda play- off opowiedział nam Łukasz Żygadło – rozgrywający reprezentacji oraz drużyny ZAK S.A. Kędzierzyn-Koźle.
Jak ocenisz dzisiejszy mecz w wykonaniu Twojej drużyny?
Częstochowa nie pozwoliła nam w ogóle zagrać w tym spotkaniu. Nie mogliśmy w żadnym elemencie nawiązać walki, dlatego ten mecz wyglądał tak jak wyglądał.
Jakie cele w Kędzierzynie stawiacie sobie przed play-off-ami?
Na razie nie wiemy z kim będziemy grać (Jastrzębski Węgiel- przyp. red.). Nie ma dużo dni do tego, aby się przygotowywać, po prostu rozpoczynamy play-off-y i chcemy je wygrać.
Jak ocenisz polską ligę po powrocie z zagranicy?
Bardzo dobrze można ocenić polską ligę, tym bardziej, że pokazały to rozgrywki europejskie. Nasze zespoły, które w nich występowały grały bardzo dobrze. Nie wszystkim udało się wywalczyć awans do Final Four, ale generalnie trzeba powiedzieć, że liga jest silna, a atmosfera jest bardzo dobra.
Rozmawiała: Martyna Ostrowska
Bartosz Kurek, młody środkowy zespołu z Kędzierzyna, reprezentant Polski, opowiada o porażce swojej drużyny w Częstochowie.
Jak oceniasz dzisiejszy mecz?
Myślę, że był to bardzo nieudany mecz z naszej strony. Bardzo żałuję, ponieważ każdy punkt zdobyty w Częstochowie, podnosi na duchu. AZS – owi wystarczył tylko punkt. Przyjechaliśmy powalczyć, ale, niestety, nam się nie udało. Teraz pozostaje tylko czekanie… Chcieliśmy sami decydować o naszej pozycji w tabeli, a nie liczyć na inne zespoły. Przed nami faza play off i tam postaramy się pokazać, co naprawdę potrafi nasza drużyna.
W pierwszym meczu z Częstochową w tym sezonie wygraliście 3:1, w jednym secie pozwoliliście częstochowianom zdobyć tylko 9 punktów. Co się stało, że tym razem Wam się nie udało?
Ten mecz w Kędzierzynie był już dosyć dawno temu. Był to okres, kiedy byliśmy w najlepszej dyspozycji i wygrywaliśmy mecze z teoretycznie lepszymi od nas zespołami. Teraz, przy samym końcu rundy zasadniczej, mamy ogromne wahania formy. Dzisiaj Częstochowa trafiła na jeden ze słabszych dni naszej drużyny.
Rozmawiała: Marta Kalota