– To wszystko co się stało to moja wina, w związku z czym podaję się do dymisji. Na tym można zakończyć poszukiwania winnych – zakomunikowała po przegranej szansie na awans na zaplecze ekstraklasy wiceprezes Rakowa Beata Bielecka.
Czy mamy uwierzyć, że jedna kobieta przez swoje decyzje pozbawiła Raków szans na awans? Pani prezes, tak jak każdy człowiek nie jest bez wad, jednak w pierś powinno się uderzyć zdecydowanie więcej osób.
Źródło: Raków Częstochowa