Po tym jak Włókniarz Częstochowa otrzymał licencję na starty w Speedway Ekstralidze w przyszłym sezonie do ekipy „Lwów” coraz bardziej przymierzani są Greg Hancock i Adam Skórnicki.
„Jeżeli chodzi o Adama Skórnickiego, to nie ukrywam, że jest on w kręgu naszych zainteresowań, tym bardziej, że jest to Indywidualny Mistrz Polski z sezonu 2008. Prezentował się bardzo dobrze nie tylko w finale tych rozgrywek, ale także w całym roku startów. Dlatego prowadzimy z nim rozmowy odnośnie jego kontraktu. Pierwsza okazja do przeprowadzenia rozmów na ten temat miała miejsce podczas jego ostatniego pobytu w Częstochowie. Natomiast jeśli chodzi o Grega Hancocka i plotki związane z jego osobą, że ma podpisany kontrakt we Wrocławiu, to tak wcale nie jest. Bo gdyby tak było, to Greg dawno by już podpisał umowę z Atlasem i nie czekałby na propozycję ze strony Włókniarza. Niemniej jednak Greg Hancock jest zawodowcem, a zarazem człowiekiem honoru, co już nie raz pokazał, i czeka na rozwiązanie spraw w Częstochowie ze swoją decyzją. Jest w stałym kontakcie z prezesem Marianem Maślanką. My przedstawiliśmy mu swoją ofertę, związaną z możliwością dobrego kontraktu. Kierujemy się tym, żeby zawodnik zarabiał pieniądze dzięki punktom zdobytych na torze, a nie na zasadzie parafowania umowy i otrzymania pieniążków. Niejednokrotnie przekonaliśmy się, że formy takich kontraktów nie są dobre. Greg to rozumie i w tej chwili analizuje naszą propozycję.” – mówi w rozmowie z nami rzecznik prasowy częstochowskiego klubu – Michał Świącik.
Działacz Włókniarza ujawnił również, iż informacja o tym, że Hancock będzie bronił barw „Lwów” przez następne trzy sezony, jest nieprawdziwa – „Nie posiadam takiej informacji. Do tej pory w trakcie aktualnego okresu transferowego nie potwierdziły się doniesienia na tyle przed podpisaniem kontraktu, jak obecnie jest tutaj. Natomiast wiążemy nadzieje z Gregiem Hancockiem, chcemy, żeby był zawodnikiem i kapitanem naszego zespołu. Ponadto chcielibyśmy, żeby został trenerem częstochowskich juniorów. A tak może być, bo od przyszłego sezonu będziemy regulaminowo zmobilizowani do tego, żeby szkolić naszych młodzieżowców.”
Ponadto włodarze klubu spod Jasnej Góry prowadzą rozmowy z innymi zawodnikami, których nazwisk, jak na razie, nie chcą ujawniać – „Poprzez zaprzyjaźnione osoby w Anglii i Szwecji są prowadzone zaawansowane rozmowy z pewnymi zawodnikami. Na chwilę obecną nie mogę nic więcej powiedzieć.” – kontynuuje Świącik.
„Co do juniorów, chcemy, żeby o ich sile stanowił Borys Miturski. Liczymy bardzo na niego. Nie ukrywam, że sam będę się starał, żeby ten chłopak godnie nas reprezentował. Ponadto chcę pokazać, żeby po ewentualnym odejściu Sebastiana Ułamka w naszym składzie znalazł się przynajmniej jeden nasz wychowanek, a jest nim właśnie Borys Miturski.” – zakończył Michał Świącik.