W sobotę Lotnik Wierzawicę, a dzień później AZS MLKS Rzeszów gościć będą koszykarki Drometu. Łączony wyjazd jest efektem oszczędności, ale paradoksalnie może mieć pozytywny wpływ na wyniki zespołu.
Łącząc wyjazdy do Leżajska i Rzeszowa Dromet oszczędza 1,5 tysiąca złotych. koszt jest jednak spory bowiem drużyna rozegra dwa trudne mecze dzień po dniu. Lotnik ma na koncie tylko jedną porażkę, właśnie w Rzeszowie. Drużyna dobrze radziła sobie w pozostałych meczach wygrywając z teoretycznie słabszymi drużynami. Celem Drometu będzie wygrana w Wierzawicach.
AZS MLKS to połączenie dwóch zespołów z Rzeszowa, które rywalizowały z Drometem przed rokiem. Inauguracyjna porażka z Siemaszką to zdaniem trenera Bogdana Plisia wypadek przy pracy. W stolicy Podkarpacia cel jest jasny i podobnie jak w Częstochowie jest to awans. To właśnie niedzielne starcie będzie hitem ligowego weekendu. Dromet zmęczony po meczu z Lotnikiem postara się wygrać na trudnym terenie. Może być o to łatwiej niż przed rokiem. W Rzeszowie gra się mecze bardzo wcześnie i z tego powodu drużyna wyjeżdżała w trasę nad ranem mając problemy z wejściem w grę. Teraz Dromet na mecz stawi się po noclegu w Rzeszowie i miiejmy nadzieję, że przywiezie z tego wyczerpującego touru 4 punkty.