Ostatnio głośno mówi się o tym, że Greg Hancock ma wzmocnić szeregi Lotosu Gdańsk. Rzecznik prasowy Złomrexu Włókniarza Częstochowa – Michał Świącik – poinformował nas jednak, że „Herbie” wciąż chciałby zdobywać punkty dla „Lwów”.
„Z Gregiem nadal prowadzimy rozmowy. To nie jest tak, że mogło się wydawać, że chodzi po prostu o złożenie podpisu. Wiadomo jaka jest sytuacja w żużlowych klubach polskich. My również musimy mieć zbudowany jakby „filar”, żeby podpisywać kontrakty z zawodnikami. I to samo się tyczy Grega Hancocka. Powiedzmy, że „Herbie” jest na tak, żeby jeździć we Włókniarzu, a już dawno mógł związać się z innym klubem. Nie uczynił tego jednak w przeciągu ostatniego miesiąca. Greg chce jeździć u nas, powiedzmy sobie szczerze, za mniejsze pieniądze niż w innym zespole. Nasz klub zna i wie, że jest on „sprawdzony” i wiarygodny. Żeby jednak podpisanie z nim umowy doszło do skutku, musimy zamknąć pewne sprawy w klubie, m.in. budowania budżetu. A o tym jak ten budżet będzie wyglądać, będziemy mogli poinformować dopiero na początku stycznia. Wtedy też skontaktujemy się z Gregiem Hancockiem i prawdopodobnie podpiszemy z nim kontrakt.”
Częstochowski działacz przyznał także, iż inne kluby chcą pozyskać, na zasadzie wypożyczenia, Lee Richardsona – „Może Lee Richardson nie prowadzi rozmów z innymi klubami, ale prawda jest taka, że te kluby chcą go wypożyczyć. Nie mogę jednak ujawnić jakie. Są to takie sprawy, których nie możemy póki co podawać do publicznej wiadomości.”
Michał Świącik powiedział również, że starty Adama Skórnickiego we Włókniarzu nadal nie są wykluczone – „Zawsze powtarzam: nigdy nie mów nigdy. Wszystko więc może się jeszcze zdarzyć. Tak jak wcześniej wspomniałem, wielkość naszego budżetu będziemy znać na początku stycznia, co pozwoli nam na skompletowanie składu. Jeżeli nasz budżet będzie wyglądać tak, jak byśmy sobie tego życzyli, będziemy mieć skład podobny do tego z minionego sezonu. Jeżeli jednak ten budżet będzie inny, będziemy musieli myśleć o budowaniu zestawienia na zasadach bardziej oszczędnościowych”
Bardzo możliwe natomiast, że w drużynie spod Jasnej Góry ponownie zobaczymy Sławomira Drabika – „Oczywiście, że są prowadzone rozmowy ze Sławkiem. Jest on w stałym kontakcie z Włókniarzem, praktycznie widzimy się z nim codziennie. Sławek jest zawodowcem. Nie ukrywam, że to nie jest tylko kwestia podpisania umowy. Muszą obie strony dogadać się, jeśli chodzi o sprawy sportowe i finansowe oraz o możliwości startów. Sławek chce być czynnym żużlowcem, a nie chce, żeby jego nazwisko widniało tylko „na papierze”. Poczekajmy jeszcze trochę. Natomiast brany jest pod uwagę powrót Sławka do Częstochowy.” – kontynuuje rzecznik prasowy częstochowskiego klubu.
Z kolei nie została jeszcze wyjaśniona sprawa z trenerem Piotrem Żyto – „Nie jest jeszcze wyjaśniona sprawa z Piotrkiem Żyto. Otrzymał on propozycję z Zielonej Góry. Natomiast czeka na propozycję od nas, bo chciałby ponownie związać się z naszym klubem. Nie uważa do końca, że miniony sezon był zły. Niestety niektóre wydarzenia potoczyły się tak jak się potoczyły, przez co nie stanęliśmy na podium. Jednak wynik nie okazał się zły. Piotr też jest z nami w kontakcie. Ostatnio był na naszej wigilii klubowej, gdzie składaliśmy sobie wspólnie życzenia.” – zakończył Świącik.