Rezerwy Korony Kraków, wzmocnione kilkoma zawodniczkami z pierwszego składu będą najbliższymi rywalkami Drometu Częstochowa. Zwycięzca tego spotkania zostanie samodzielnym liderem
Korona II Kraków przegrałą w tym roku tylko raz, z Wisłą III. Ostatnio jednak drugi garnitur spisuje się bardzo dobrze, a ostatnimi 'ofiarami’ były Stal Stalowa Wola (126:37!) oraz dość niespodziewanie AZS-MLKS Rzeszów. W meczu z jedynym pogromcą Drometu Korona ostatnią kwartę wygrała 37:8. To wskazuje na to, że Dromet ma przed sobą bardzo trudne starcie, które odbędzie się w Krakowie o 15 w niedzielę.
Z zespołem wciąż nie trenuje chora Katarzyna Kałuża, ale do dyspozycji trenera są pozostałe zawodniczki z Katarzyną Hepner oraz Emilią Łaskowską, których zabrakło podczas meczu z Gimballem. Jeśli nasz zespół wygra to zakończy ten rok na pozycji lidera. Do rozegrania został już bowiem jeszcze tylko mecz ze Stalą Stalowa Wola, która w tym roku meczu jeszcze nie wygrała.