Zgrupowanie drużyny Rakowa przygotowującej się do rundy wiosennej dobiegło końca. Nasza redakcja postanowiła po raz trzeci w ciągu tygodnia udać do oddalonego od Częstochowy o 230 km. ośrodka dzierżoniowskiego OSIRU.
Tym razem celem naszej wizyty był mecz kontrolny z przeciwnikiem, który do samego prawie końca nie był znany. Bowiem w grę wchodził pojedynek z wrocławskim Śląskiem pod warunkiem, że drużyna katowickiego GKS-u nie przyjedzie na zgrupowanie do Dzierżoniowa. Co ważyło się praktycznie do ostatnich dni i dopiero w poniedziałek okazało się, że prywatny biznesmen z Krakowa wyłoży 30tys. złotych i piłkarze Adama Nawałki zjawili się we wtorek wieczorem. Tym samym wyjaśniło się, że w środę o 12.15 zagra Śląsk z GKS-m Katowice.
Nastąpiły poszukiwania sparingpartnera. W grę wchodziły Skalnik Gracze, Orzeł Ząbkowice, a podobno nawet drużyna białoruska. Ostatecznie przeciwnikiem podopiecznych Leszka Ojrzyńskiego była Polonia/Sparta Świdnica. Ekipa Rakowa doznała kolejnej czwartej porażki w grach kontrolnych podczas okresu przygotowawczego. Jak powiedział nam drugi trener Andrzej Wróblewski: „Niema co robić tragedii z porażek, zespół podczas tego obozu trenował bardzo ciężko i nie przywiązywałbym większej wagi do tych wyników, z meczu na mecz powinno być coraz lepiej”.
Raków przegrał spotkanie nie zagrażając prawie w ogóle bramce rywala. Dużym zmartwieniem na chwile obecną wydaje się być brak rasowego napastnika. Do tego wszystkiego dość duży pech prześladuje Raków tej zimy, albowiem w żadnym z tych czterech sparingów, drużyna nie zagrała w optymalnym składzie. We wczorajszym meczu nie wystąpili zawodnicy, którzy zmagają się z urazami: Mateusz Bukowiec, którego uraz wygląda najgorzej. Zawodnik dzisiaj miał stawić się w Piekarach Śląskich na badaniach. Nie zagrali również: Sebastian Żebrowski, Kamil Marczyk, Michał Bruś, Mateusz Zachara i Artur Lenartowski, ten ostatni doznał lekkiego urazu podczas wtorkowych zajęć. Tak, więc jeśli wziąć pod uwagę kontuzje Adriana Pluty i Sebastiana Pluty wykluczających ich z gry na okres, co najmniej pół roku, sytuacja kadrowa Rakowa nie wygląda najlepiej.
Jeżeli chodzi o zmiany w zespole dodajmy, że tej zimy szeregi „czerwono-niebieskich” opuścili: Damian Sołtysik, który wiosną będzie bronił barw Unii Rędziny, Bartłomiej Grala, obecnie przebywa na testach w ŁKS-ie Łódź, Tomasz Lesik, trenuje w KS Częstochowa, Sebastian Foszmańczyk, grywa sparingi w Orle Psary/Babienica oraz Dominik Płaza, który jest na etapie poszukiwania klubu. Ostatnio Płaza brał udział w zgrupowaniu Ruchu Chorzów w Niechorzu. Dominik zagrał jeden sparing po którym trener „niebieskich” zrezygnował z jego usług.
Jeżeli chodzi o piłkarzy, którzy przybyli tej zimy do drużyny z ulicy Limanowskiego, są to: Mateusz Orzechowski (Sandecja Nowy Sącz), spisujący się bardzo dobrze w meczach kontrolnych oraz Rafał Staśkiewicz (Orzeł Kiedzyn), którego dobrze zna drugi trener Rakowa, bowiem razem pracowali w Zniczu Kłobuck, Jak powiedział nam: „Raków może mieć pożytek z tego zawodnika”.
W drużynie nadal testowani są: Kornel Ryś ze Skry Częstochowa, Robert Wosiewicz i Michał Wróblewski obaj z Pogoni Kamyk. Są to gracze młodzi, perspektywiczni, ale jeszcze dużo pracy przed nimi.
Jak udało się nieoficjalnie dowiedzieć naszej redakcji, na żadne znaczące transfery nie ma co liczyć tej zimy, ze względu na ograniczone możliwości finansowe klubu.
Piłkarze Rakowa po wczorajszym swoim sparingu oczekując na obiad, który był zaplanowany, na godz.13:00, obserwowali mecz sparingowy Śląska Wrocław – GKS Katowice. Przed godz. 14.00 „niebiesko-czerwoni” zaczęli znosić torby na parter dzierżoniowskiego hotelu, co oznaczało koniec, dziesięciodniowego obozu i podróż w drogę powrotną. Na miejscu w Częstochowie drużyna zameldowała się przed godz.18.
Korzystając z tej okazji chcielibyśmy podziękować w imieniu redakcji www.sport.czest.pl całemu sztabowi szkoleniowemu za ścisłą współprace podczas tego obozu.
Jeżeli chodzi o najbliższe plany, drużyna Rakowa miała dzień odpoczynku. W piątek, 6 lutego o godz. 17:00 są zaplanowane zajęcia na świeżym powietrzu, natomiast w sobotę odbędzie się kolejna gra kontrolna. Tym razem na sztucznej nawierzchni w Łodzi z tamtejszym ŁKS-em, występującym, na co dzień w ekstraklasie. Początek meczu o godz. 12:00. Oczywiście relacja live przeprowadzi nasz portal.
Mamy jeszcze, bardzo złą wiadomość dla tych wszystkich kibiców, którzy chcieliby zobaczyć drużynę „na żywo”, albowiem istnieje duże prawdopodobieństwo, że Raków wszystkie mecze kontrolne rozegra na wyjeździe Wciąż pod dużym znakiem zapytania stoi sparing z łódzkim Widzewem.