Dromet wciąż jest trzecim zespołem ligowej tabeli i aby grać dalej o awans musi liczyć na potknięcie rywalek w ostatniej kolejce. Nasze panie na pożegnanie sezonu zasadniczego zmierzą się z najsłabszą w lidze Stalą Stalowa Wola.
Rywalki w tym sezonie nie wygrały jeszcze żadnego spotkania i zamykają ligową tabelę. Mimo braku wciąż zawieszonej Lucyny Kotonowicz i chorej Katarzyny Juchniewicz Dromet będzie faworytem tego spotkania i po zwycięstwie nasłuchiwać będzie wieści z Krakowa i Rzeszowa.
W stolicy Podkarpacia AZS MLKS podejmować będzie głównego sprawcę naszych nieszczęść, Rybitwy Kraków. W ostatniej kolejce również liczyliśmy an Rybitwy w meczu z Siemaszką, ale niespodzianki nie było. W Piekarach za to zagrają rezerwy Korony. Jeżeli tylko zawodniczki wykażą podobną determinację jak przed tygodniem w Częstochowie to Siemaszka może mieć kłopoty. Korona przegrała u nas minimalnie do końa pokazując charakter. Jednak jeśli w ostatniej kolejce zarówno AZS MLKS jak i Siemaszka wygrają swoje mecze oznaczać to będzie koniec sezonu dla Drometu.