By oglądać się na wyniki rywalek Dromet musi wygrać oba pozostałe spotkania. W sobotę o 17 w hali ACS nasze koszykarki czeka najtrudniejszy z pozostałych sprawdzianów. W osłabionym składzie zmierzą się z rezerwami Korony Kraków.
Zawieszona za 2 przewinienia techniczne jest Lucyna Kotonowicz, która nie zagra zarówno z Koroną II jak i w ostatnim meczu ze Stalą Stalowa Wola. W klubie jednak liczą, że potencjał zespołu jest wystarczający by pokonać rywalki. Pod koszem nie ma najmniejszych problemów, a na obwodzie zostają takie zawodniczki jak Katarzyna Hepner, Agnieszka Motyl czy Anita Dziegiedź. Te koszykarki zarówno w tym jak i poprzednim sezonie udowadniały wielokrotnie swoją przydatność dla zespołu.
Tuż po, miejmy nadzieję wygranym meczu, nasłuchiwać będziemy wieści z Krakowa gdzie Rybitwy podejmować będą Siemaszkę Piekary. W tym derbowym pojedynku jest dodatkowy smaczek. Otóż w I rundzie wygrały zawodniczki Rybitw, ale to one pałają dziś chęcią rewanżu. Mecz został zweryfikowany jako walkower na korzyść Siemaszki i ta sprawa ciągnie się do dziś. To właśnie w Rybitwach, które ograły Dromet w Częstochowie, upatruje się głównej nadzieji na potknięcia rywalek.
Na spotkanie do Akademickiego Centrum Sportu warto wybrać sie z wielu względów. Po pierwsze mecz z rezerwami Korony, które zajmują aktualnie 4.miejsce w tabeli zapowiada sporo sportowych emocji. Po drugie niezależnie od dalszych wydarzeń jest to ostatnie spotkanie I ligi B w Częstochowie. I o tym kiedy znów zobaczymy Dromet w akcji dowiemy się najwcześniej 22 marca.