W sobotnim spotkaniu 25 serii spotkań o mistrzostwo drugiej ligi, grupy zachodniej z GKS-em Tychy, częstochowski Raków wystąpi bez trzech podstawowych zawodników.
Mowa tutaj o Mateuszu Bukowcu, Tomaszu Foszmańczyku oraz o Mateuszu Orzechowskim. Cała trójka będzie w sobotnim spotkaniu z tyszanami pauzować za żółte kartki, które otrzymali w poprzednim spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz. W ich miejsce trener Leszek Ojrzyński na pewno desygnuje do wyjściowej jedenastki graczy, którzy ostatnio albo wchodzili na zmiany albo głównie przesiadywali na ławce rezerwowych Rakowa. I właśnie spotkanie z tyskim GKS-em będzie dla częstochowskich zmienników podstawowych zawodników Rakowa szansą na pokazanie się i zaprezentowanie swoich umiejętności przed częstochowską publicznością jak i przed samym trenerem. Być może w sobotę od pierwszego gwizdka w składzie Rakowa ujrzymy takich zawodników jak: Kamil Witczyk, Miłosz Bielecki czy Przemysław Korytkowski. Bardzo dobra wiadomość dla fanów Rakowa jest taka, że do składu po pauzie za czerwony kartonik otrzymany w spotkaniu z MKS-em Kluczbork, wraca filar obrony Arkadiusz Gołąb.
Dla gospodarzy spotkanie z GKS-em Tychy może być trudne, bowiem rywale w ostatnich czterech spotkaniach zaprezentowali dość solidnie i właśnie od czterech meczów nie zaznali goryczy porażki! Zremisowali u siebie z Zawiszą Bydgoszcz (0:0), w Legnicy z Miedzią (1:1), w Szczecinie z aktualnym liderem drugiej ligi, grupy zachodniej, Pogonią Szczecin (0:0), i wygrywając u siebie przed tygodniem z Jarotą Jarocin (1:0), strzelając gola w 90 minucie czasu gry. Podczas spotkania GKS-u Tychy z Jarotą Jarocin był obecny specjalny wysłannik Rakowa, który bardzo wnikliwie obserwował sobotniego rywala Rakowa oraz sfilmował całe spotkanie właśnie pod kątem tyskiego GKS-u. Wszyscy liczą, że zawodnicy z tego materiału filmowego wyciągną odpowiednie wnioski i w sobotę zdobędą trzy punkty w starciu z ekipą prowadzoną przez bardzo dobrze znanego w częstochowskim środowisku piłkarskim Mirosława Smyłę, który jeszcze nie tak dawno był pierwszym trenerem Orła Babienicę/Psary, choć rywale Rakowa zapowiadają walkę o zwycięstwo i rewanż za blamaż z Rakowem na jesień.
Na wyjazdach tyszanie zwyciężyli jak do tej pory tylko raz: pokonali Zawiszę Bydgoszcz (2:0), po golu samobójczym Cupera i bramce zawodnika GKS-u Tychy, Mańki.
Sobotnie spotkanie będzie atrakcyjne nie tylko pod względem piłkarskim ale i kibocowskim, bowiem drużynę GKS-u Tychy w Częstochowie będzie wspierała ok. 500 osobowa grupa kibiców, bowiem tyle wejściówek zamówili fani „ Królów Śląska”. Można się spodziewać, że obie ekipy stworzą piękne wydarzenia na boisku i na trybunach. Gdzie będzie gra fair play na boisku i gdzie na trybunach obie grupy kibiców, zarówno z Częstochowy jak i Tychów stworzą atmosferę godną piłkarskiego jak i kibicowskiego święta.
Tak było jesienią 2008 roku:
3.09.2008: GKS Tychy – Raków Częstochowa 0:4, gole w tamtym spotkaniu dla Rakowa zdobywali: Bartosz Gliński 32’, Artur Lenartowski 45’, Kamil Witczyk 64’, Miłosz Bielecki 81’(k). Tamto spotkanie oglądało 2000 tys. kibiców.
Mecz Rakowa Częstochowa z GKS-em Tychy odbędzie się w sobotę 18 kwietnia o godzinie 15:00 na Miejskim Stadionie Piłkarskim „ Raków” przy Limanowskiego 83. Bilety w cenach: 7 złotych normalny i 5 złotych ulgowy będą do nabycia w kasach stadionu Rakowa przed samym meczem. Z racji tego, że jest to impreza masowa i mecz zaliczany jest do tych o „podwyższonym ryzyku”, każdy kibic wybierający się na ten mecz musi przy sobie posiadać dokument tożsamości ze zdjęciem.