Całkiem możliwe, że w sobotnim Grand Prix Europy w Lesznie pojedzie Nicki Pedersen. Jednak jego występ w tych zawodach zależny będzie od tego, jak się spisze w piątkowym treningu.
W środę lider Cognoru Włókniarza Częstochowa przeszedł badania, które napawały go optymizmem – Wszystko poszło zgodnie z planem. Oczywiście odczuwam ból w kciuku, kiedy ciężko pracuję, ale testy pokazały, że mam w nim dużo sił. Moja fizjoterapeutka – Lisa – powiedziała mi, że będę mógł wystąpić w Lesznie. – mówi Nicki.
– Nie pojadę jednak w sobotę, jeśli kolejne testy pokażą, że będzie to zbyt ryzykowne. Mogę żyć z faktem, że prawdopodobnie będzie to dla mnie krzywdzące, bowiem jako żużlowiec musisz mieć zwyczaj jeździć z bólem. Niestety mój okres w jeździe na żużlu w tym roku jest krótki i ma pełno przerw. – kończy Indywidualny Mistrz Świata.
Jeśli wszystko dobrze się potoczy, Pedersen wystąpi w niedzielnym pojedynku Center-Net Mobile Speedway Ekstraligi w Gorzowie z Caelum Stalą.
Źródło: nickipedersen.com