Tym razem mecz Włókniarza Częstochowa z Atlasem Wrocław odbędzie się na pewno. Już jutro (tj. czwartek, 30. lipca) o godzinie 18:00 „Lwy” podejmować będą zawodników Marka Cieślaka. Wbrew pozorom spotkanie to zapowiada się niezwykle ciekawie.
u niezadowoleniu kibiców WTS-u wrocławska drużyna jest ligowym słabeuszem. Z kolei gospodarze tej konfrontacji uchodzą za największych pechowców, co również nie wzbudza zachwytu wśród sympatyków „Lwów”. Jak więc może wyglądać spotkanie obu ekip? Zdaniem wielu emocji nie zabraknie, bowiem Włókniarz podejmować będzie drużynę, której trenerem jest Marek Cieślak, człowiek znający każdy centymetr miejscowego toru. Drugą siłą gości jest uważany za najlepszego zawodnika na świecie Jason Crump. Jak wynika z tego co dzieje się w trakcie sezonu są to jedyne mocne punkty faworyta do spadku. Co zatem ma być atutem gospodarzy? Odpowiedź wydaje się prosta, bowiem miejscowi zawsze wykorzystują atut toru. Jednak czy będzie on stanowił dużą przewagę jeśli trener Cieślak przejeździł w Częstochowie całą swoją karierę zawodniczą oraz zaczynał jako trener? Na to pytanie odpowiedź poznamy jutro. Jednak dziś wiemy, iż asem wśród żużlowców Grzegorza Dzikowskiego jest Greg Hancock. To właśnie Amerykanin poprowadził „Lwy” do ciągle głośnego zwycięstwa w Lesznie. Również on ma toczyć zacięte pojedynki z Crumpem.
W tym sezonie odbyło się jedno spotkanie pomiędzy ekipami Grzegorza Dzikowskiego i Marka Cieślaka. Atutu własnego toru nie wykorzystała drużyna wrocławska, zatem trener Dzikowski wraz ze swoimi zawodnikami opuszczali Stadion Olimpijski w iście szampańskich nastrojach. Była to pierwsza wygrana „Lwów” w tym sezonie. Jest to efekt jazdy w pełnym składzie, ponieważ dopiero w trzeciej rundzie do drużyny dołączył Nicki Pedersen. Dreszczyk emocji fundowała dramaturgia, wynikacjąca z minimalnego prowadzenia gości przez niemal całe spotkanie. Wynik to 43:45.
Oprócz wcześniej wspomnianego Crumpa wrocławianie liczą na Tomasza Jędrzejaka. „Ogór” po rewelacyjnym dla siebie meczu w Gdańsku z pewnością ma zamiar pójść za ciosem i pokonywać częstochowskich zawodników. Dodajmy, że ma on za sobą starty w klubie, którego symbolem jest lew. Już dziś wiadomo, że w Częstochowie nie zobaczymy zawieszonego Daniela Jeleniewskiego, który zostanie zastąpiony przez kogoś z grupy młodzieżowców. Jest to spore osłabienie. Tymbardziej, iż nadzieja na dobry występ Scotta Nichollsa czy Daveya Watta wydaje się być złudną. Czy junior Maciej Janowski stanie się autorem jakiejś niespodzianki na torze? Z całą pewnością można się tego spodziewać, gdyż przyczyną tego jest obecność Hancocka w składzie Włókniarza. Zainteresowani wiedzą, że lider CKM-u to idol, przyjaciel oraz nauczyciel 18-letniego wrocławianina. Tym samym chęć zaimponowania mu, czy nawet pokonania go będzie wielka motywacją dla tego utalentowanego zawodnika. Duet młodzieżowców uzupełni Leon Madsen.
Mimo tego, że Nicki Pedersen jest obecny w awizowanym składzie gospodarzy nie wystąpi on w tym meczu. Jak wiadomo Duńczyk wciąż leczy skutki kontuzji, której doznał podczas półfinału DPŚ. W jego miejsce najpewniej w składzie pojawi się Michał Szczepaniak, któremu partnerować ma Sławomir Drabik. Nie trudno się domyślić, iż będzie to słaba para. Niestety żadnego z nich nie będzie można zastąpić Lewisem Bridgerem, ponieważ jest on zawieszony przez swój angielski zespół. Kolejny duet dla odmiany będzie mocny, ponieważ tworzyć go będą Lee Richardson i Tomasz Gapiński. Pierwszy na ogół nie zawodzi na własnym torze, natomiast drugi notuje znaczną zwyżkę formy, co mieliśmy okazję widzieć w Lesznie. Grono seniorów w składzie Włókniarza zamyka Hancock, o którym już była mowa. Po numerem szóstym awizowano Borysa Miturskiego, któremu partnerować ma co raz lepszy Tai Woffinden.
Atlas Wrocław
1. Scott Nicholls
2. Tomasz Jędrzejak
3. Daniel Jeleniewski
4. Davey Watt
5. Jason Crump
6. Leon Madsen
Cognor Włókniarz Częstochowa
9. Nicki Pedersen
10. Sławomir Drabik
11. Lee Richardson
12. Tomasz Gapiński
13. Greg Hancock
14. Borys Miturski
Początek meczu o godzinie 18.00.
Sędzia: Ryszard Bryła (Zielonej Góra)
Bilety:
– trybuna główna 32 zł
– normalny 25 zł
– ulgowy 20 zł
– program zawodów 5 zł