PRZEGLĄD PRASY Marian Maślanka obawia się, że jadąc dzień po dniu u siebie, Włókniarz straci finansowo. Apeluje więc do kibiców o przyjście na stadion.
Dziś Włókniarz podejmować będzie Stal Gorzów, a jutro Atlas Wrocław. – Obawiam się, że organizowanie u siebie dwóch meczów dzień po dniu będzie oznaczać klapę finansową dla klubu. Dlatego apeluję do kibiców, aby pojawili się na stadionie – mówi Marian Maślanka na łamach „Przeglądu Sportowego”.
Z Atlasem Włókniarz chciał jeździć 29. lipca, ale wrocławianie proponowali 24. lipca. – Nie mogliśmy się na to zgodzić – twierdzi Maślanka. Nic dziwnego, bo w kadrze „Lwów” zabrakłoby kilku żużlowców, w tym Lee Richardsona. Komisarz ligi wyznaczył więc termin na czwartek 23. lipca.
źródło: Przegląd Sportowy