W dniu wczorajszym na stadionie Rakowa odbył się “ dzień mediów”, podczas którego odbyła się sesja zdjęciowa drużyny Rakowa. Przeprowadzone zostały także wywiady z nowymi graczami. Oto co mieli do przekazania wszystkim zainteresowanym.
Podczas ” dnia mediów” w Rakowie Częstochowa była obecna redakcja Częstochowskiego Portalu Sportowego.
Tomasz Laskowski : Można powiedzieć, że do tej pory nie zrobiłem kariery piłkarskiej tylko to była przygoda. Od piętnastego roku życia trenowałem w Górniku Zabrze z którego byłem wypożyczony m.in. do GKS-u Katowice i Kmity Zabierzów.
Zagrałem kilka spotkań w obecnej pierwszej lidze , natomiast w ekstraklasie wystąpiłem w dziewięciu meczach. W czerwcu skończyła mi się umowa z Górnikiem Zabrze i ostatnie pół roku miałem dosyć ciężkie. Otrzymywałem mało szans na granie, więc postanowiłem przyjść tutaj odbudować się i pomóc Rakowowi w wygrywaniu meczów.
Już zaczynamy myśleć o starcie drugoligowych rozgrywek, do których pozostał tydzień. Aklimatyzacja w zespole przebiega bardzo dobrze. Mamy jeszcze siedem dni na to, żeby się dobrze ze sobą zgrać i miejmy nadzieję, że będziemy dobrze przygotowani na pierwszy mecz ligowy.
Łukasz Sekulski : Trafiłem do Rakowa, gdyż bardzo dobrze znałem trenera Leszka Ojrzyńskiego który pracował w Wiśle Płock, z której tutaj przyszedłem. Zdecydowałem się Turaj przejść, gdyż trener stawia na młodych zawodników.
Obecnie nie miałem wielkiej szansy na grę w pierwszej drużynie Wisły, więc wybrałem grę w Rakowie na okres jednego roku. Muszę się ogrywać. Moim takim pośrednikiem w lepszym poznaniu chłopaków z Rakowa, był Maksymilian Rogalski, zawodnik tak samo jak ja Wisły Płock i wychowanek Rakowa. On mi podpowiedział żeby tutaj przyjść i grać, gdyż panuje tutaj bardzo dobra atmosfera.
Liczmy na naszych kibiców i na mocny start od pierwszej kolejki drugiej ligi. Natomiast Częstochowa to bardzo piękne miasto i bardzo mnie się podoba.
Arkadiusz Świder : Moja kariera piłkarska wygląda tak, że ja zmieniam bardzo często kluby. Mój manager szukał dla mnie klubu i tak trafiłem do Rakowa. Przyszedłem i zagrałem w dwóch meczach towarzyskich, po czym trener się zgodził abym został graczem Rakowa, z czego jestem bardzo zadowolony.
W trakcie treningów w drużynie Orła Babienica./Psary zadzwonił do mnie trener Leszek Ojrzyński i zaprosił mnie na testy tutaj do Rakowa. Podczas rozmów przedstawiono mi warunki na jakich miałbym tutaj pracować w Rakowie, które przyjąłem. Zdecydowałem się tutaj grać, bo widzę że w tej drużynie drzemią spore możliwości.
Cały czas staramy się zgrywać poprzez wskazówki trenera. Na dzień dzisiejszy nie znamy się jeszcze dobrze, cały czas trenujemy i idzie to w dobrym kierunku. W drużynie panuje bardzo dobra atmosfera, mam nadzieję że naszą walkę i zaangażowanie będzie widać w sobotnim ligowym meczu z Zawiszą Bydgoszcz.
Tomasz Stefański : Aklimatyzacja w zespole przebiega bardzo dobrze. Wszyscy wiemy o co gramy. Będziemy chcieli zdobyć jak największą liczbę punktów, choć czasu na zgranie się nie mieliśmy za dużo. Czujemy już zbliżającą się ligę, za tydzień przecież będziemy walczyli już o pierwsze punkty.
Wszyscy podchodzimy do tego spokojnie, choć myślę że pod koniec przyszłego tygodnia emocje już będą większe. Grałem w Victorii bardzo długo, bo od dzieciństwa i czuję sentyment do tego klubu. Chcę spróbować gry w wyższej lidze i mam nadzieję, że pokaże tutaj na co mnie stać. Myślę, że będę wartościowym zawodnikiem.
Maciej Mizgajski : Do Rakowa trafiłem w postaci wypożyczenia na rok czasu z Piasta Gliwice. Nic słyszałem wcześniej o Rakowie nic ani też nie znałem chłopaków. Wiem tylko tyle, że jest to klub solidny który kiedyś grał w ekstraklasie. Dlatego postanowiłem tutaj przyjść.
Bardzo podoba mi się Częstochowa, mieszkam wspólnie z Adrianem Jeremiczem. Trenujemy i staramy się jak najlepiej przygotować do startu ligi, gdyż czasu nie było za wiele. Od pierwszego meczu z Zawiszą Bydgoszcz podejmujemy walkę o trzy punkty.
Łukasz Kaciczak : Wcześniej występowałem w dużych klubach, takich jak: Zagłębie Lubin, GKS Jastrzębie Zdrój i ostatnio w Concordii Piotrków Trybunalski. Do Rakowa trafiłem poprzez mojego managera, który skontaktował się z trenerem Ojrzyńskim.
Zostałem zaproszony na treningi, pokazałem się z dobrej strony i szkoleniowiec zdecydował się, żebym tutaj został. Podpisałem z Rakowem roczny kontrakt, mam nadzieję że będę tutaj i będziemy wygrywać mecze. Atmosfera w zespole bardzo mi się podoba, jest tutaj dużo młodych zawodników, liga zbliża się wielkimi krokami i my ją już czujemy.
Deklaruję, że będziemy walczyć o zwycięstwo w każdym meczu! Przeciwko Rakowowi grałem trzy razy: dwa mecze towarzyskie i jeden mecz ligowy w barwach Zagłębia II Lubin. Z obecnej kadry znam zarówno Tomasza Foszmańczyka i Michała Pietronia z którymi grałem wcześniej w GKS-ie Jastrzębie.
Michał Pietroń : Leszek Ojrzyński interesował się moją osobą i tak się to dalej potoczyło, że podpisałem kontrakt i tutaj jestem. Z obecnej kadry Rakowa znam Tomasza Foszmańczyka z gry w GKS-ie Jastrzębie. To jest mój przyjaciel i głównie przez niego moja aklimatyzacja w zespole przebiega dobrze i jest łatwiejsza dla mnie. Myślę, że w Częstochowie się bardzo dobrze zaaklimatyzuje a co za tym idzie będzie mnie się tutaj dobrze mieszkało i grało.
Adrian Jeremicz : Jestem wychowankiem Budowlanych Lubsko, później grałem w Lechii Zielona Góra, która okazała się moim ostatnim klubem przed przyjściem do Rakowa. Jeśli chodzi o aklimatyzację w zespole, to przebiega ona bardzo dobrze.
Szybko się wkomponowałem w zespół, mieszkam razem z jednym z kolegą z drużyny i jest naprawdę bardzo w porządku. Grając w Lechii Zielona Góra przez siedem lat i głównym powodem mojego odejścia stamtąd to była chęć poznania nowego otoczenia. Bardzo chciałem przyjść do Rakowa a na pewno nie zadecydowały o tym problemy finansowe klubu z Zielonej Góry.
Pamiętam w pojedynkach Lechii z Rakowem, że to Raków był zawsze ciężkim przeciwnikiem i rzadko nam się udało wygrywać te spotkania. W trakcie sezonu okaże się o co będziemy grać.
Rozmawiali: Przemysław Pindor i Paweł Tyszkowski