Marian Maślanka: Robimy oczywiście, co możemy, żeby przyciągnąć widzów

Z dnia na dzień marketing w Częstochowie się poprawia. Na rynek został wprowadzony napój energetyczny „Lwi Pazur” oraz woda mineralna „Woda Lwa„. Prezes Marian Maślanka chce, aby na mecz rewanżowy pomiędzy Włókniarzem Częstochowa, a Unią Leszno przyszło jak najwięcej kibiców nie tylko z Częstochowy, ale także z okolic miasta.

Z dnia na dzień marketing w Częstochowie się poprawia. Na rynek został wprowadzony napój energetyczny „Lwi Pazur” oraz woda mineralna „Woda Lwa„. Prezes Marian Maślanka chce, aby na mecz rewanżowy pomiędzy Włókniarzem Częstochowa, a Unią Leszno przyszło jak najwięcej kibiców nie tylko z Częstochowy, ale także z okolic miasta. 30 sierpnia odbędzie się drugi mecz pomiędzy Włókniarzem Częstochowa, a Unią Leszno. Pierwsze spotkanie w Lesznie zakończyło się w stosunku 53:37 dla „Lwów”. Prezes Włókniarza podjął specjalne działania, aby na ten pojedynek przyszło jak najwięcej kibiców – Jeśli okaże się, że teraz stadion będzie świecił pustkami, może mieć to znaczący wpływ na losy żużla w Częstochowie. Przecież mamy ćwierćfinał, jesteśmy po kapitalnym meczu w Lesznie, zawodów nie było w Częstochowie od miesiąca. Sprawdziłem nawet i okazuje się, że w tym terminie nie ma żadnych imprez miejskich, typu darmowe koncerty. Warunki są więc optymalne.mówi Prezes.

Najbliższy mecz w Częstochowie będzie transmitowany przez TVP Sport, jednak prezes częstochowskiego zespołu liczy nie tylko na kibiców z Częstochowy, ale także z okolic – Robimy oczywiście, co możemy, żeby przyciągnąć widzów. – Będą specjalne, rzucające się w oczy plakaty, sprzedaż biletów w wielu punktach w mieście. Chcemy także uderzyć do widzów spoza Częstochowy: z Myszkowa, Zawiercia. Będzie także kampania reklamowa w mediach na Śląsku.Potwierdza Marian Maślanka

Od pewnego czasu w sklepach pojawiła się woda mineralna o nazwie „Woda Lwa” oraz napój energetyczny „Lwi Pazur”. Ponadto działa także sklep internetowy gdzie można kupić gadżety Włókniarza. – Masowa dystrybucja to nie jest łatwa i tania sprawa. Zdajemy sobie zresztą sprawę, że z tytułu sprzedaży napojów nie będzie bezpośrednio wielkich zysków. Chodzi o to, aby ci, którzy chcą się z klubem utożsamiać, mieli taką możliwość. Jeden z kibiców kupił np. naszą wodę na wesele. przyznaje prezes.

Kolejny pomysł częstochowskich działaczy to Elite Speedway Club. Pomysł jest skierowany głównie do grupy, która wspiera częstochowski żużel. – Chcemy, żeby nasi sponsorzy czuli się z tym klubem związani, żeby tworzyli grupę ludzi, których łączy Włókniarz.

Ostatnio sponsor tytularny, Cognor wycofał się ze sponsorowania klubu, jednak Marian Maślanka „nie załamuje rąk” – Rozmowy trwają. Nie wyobrażam sobie, żeby nie zakończyły się powodzeniem. W sporcie nie ma oczywiście żadnych gwarancji, ale po meczu w Lesznie widać wyraźnie, że to się może bardzo opłacić. Jest wielka szansa, że będziemy w półfinale, a to bez względu na wyniki oznacza cztery mecze, i to transmitowane przez telewizję. Prezes Częstochowskiego Klubu Motorowego uważa, że Unia Leszno nie jest na straconej pozycji i może być groźna w rewanżu – Kto uważa, że Unia się już poddała, ten się myli. Tu stawka jest zbyt wysoka. Wiadomo, że porażka może spowodować w Lesznie kadrową rewolucję. Zawodnicy wiedzą więc, o co walczą.kończy Maślanka.

źródło: gazeta.pl / inf.własna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *