Już w niedzielę Włókniarz Częstochowa rozegra pierwszy mecz o brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Spotkanie odbędzie się w Bydgoszczy, gdzie podopieczni Grzegorza Dzikowskiego zmierzą się z tamtejszą Polonią.
Startu w tych zawodach nie może być pewny Borys Miturski – Nie wiadomo czy wystąpie w tym meczu, gdyż zatarły mi się dwa silniki i nie mam na czym jechać. Nie wiem czy uda mi się coś wymyśleć do niedzieli. – mówi zawodnik Włókniarza Częstochowa.
Jak krajowy lider juniorów „Lwów” ocenia szanse swojej drużyny na zwycięstwo? – Na pewno powalczymy i zrobimy wszystko, żeby zdobyć brąz. Będzie ciężko, bo przecież jedziemy na wyjeździe. Najlepiej będzie, jeżeli wygramy to spotkanie, a u nas obronimy wywalczoną przewagę. – zakończył Borys.