Wczoraj w Częstochowie rozpoczął się turniej poświęcony tragicznie zmarłemu Arkadiuszowi Gołasiowi. Jest to już piąta edycja tej imprezy. W tym roku na parkiecie Hali Polonia o zwycięstwo w Memoriale walczyły zespoły z Polski: AZS Częstochowa i Skra Bełchatów, ale też zza granicy. Pod Jasną Górę przyjechali również siatkarze mistrza Estonii – Selver Tallinn oraz Grecy, którzy w tym roku wywalczyli drugie miejsce w Lidze Mistrzów – Iraklis Saloniki.
Na początek turnieju na parkiecie pojawili się gracze bełchatowskiej Skry. Naprzeciw nich stanęli siatkarze z Estonii. Mecz zakończył się łatwym zwycięstwem Mistrzów Polski 3:1 (25:15, 25:16, 19:25, 25:14). Mvp spotkania został wybrany przyjmujący bełchatowian Michał Bąkiewicz.
Po inauguracyjnym spotkaniu przyszedł czas na uroczyste otwarcie imprezy. Głos zabrał prezydent miasta Tadeusz Wrona. Podziękował on licznie zgromadzonym kibicom za przybycie i uczcił razem z nimi cześć siatkarza minutą ciszy. Wręczył również upominki Mistrzom Europy, którzy przyjechali do Częstochowy na Memoriał im. Arka Gołasia. Byli wśród nich siatkarze Skry Bełchatów: Piotr Gacek, Daniel Pliński, Bartosz Kurek, Marcin Możdżonek i Michał Bąkiewicz oraz gracz Domexu Piotr Nowakowski. Nagrodę odebrał również Wicemistrz Europy, gracz bełchatowskiej drużyny – Stephena Antigua.
Po oficjalnym otwarciu imprezy przyszedł czas na kolejną jej część, jaką był mecz miejscowego AZS-u ze zdobywcami drugiego miejsca w Lidze Mistrzów – Iraklisem Saloniki. Spotkanie to było bardzo zacięte. Zakończyło się triumfem Greków 3:1 (28:26, 26:28, 25:19, 27:25).
Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano gracza Iraklisu – Calę.
Już dziś kolejne spotkania i końcowe rozstrzygnięcia.