Grudzień nie jest radosnym miesiącem dla częstochowskiego żużla. Parę tygodni temu zmarli dwaj byli zawodnicy Włókniarza: Czesław Goszczyński i Wiesław Kołodziejski. Z kolei we wtorek w wieku 78 lat odszedł od nas Marian Kaznowski.
Pan Marian karierę żużlowca rozpoczął w 1946 roku. Już wtedy uznawany był za wielki talent. Cztery lata później powołano go do reprezentacji Polski. Wówczas wywalczył także czwarte miejsce w finałach Indywidualnych Mistrzostw Polski.
Kariera legendy częstochowskiego sportu żużlowego zakończyła się dość wcześnie, bo 24 października 1954 roku. W tym dniu na torze w Lesznie zawodnik zanotował tragicznie wyglądający upadek, w wyniku którego nabawił się otwartego złamania nogi. W konsekwencji musiał się poddać jej amputacji.
Następnie uczestniczył w rajdach samochodowych, po czym zajął się trenowaniem Włókniarza. Był także sędzią żużlowym i wieloletnim działaczem, a także członkiem klubu spod Jasnej Góry, dzięki czemu został honorowym Prezesem CKM Włókniarz.
Cześć jego pamięci!