Podczas sobotniego turnieju przeprowadziliśmy kilka rozmów z zaproszonymi zawodnikiami. Oto co mieli do przekazania wszystkim kibicom.
Maksymilian Rogalski : Wydaje mi się, że jako beniaminek ligi uważam, że runda jesienna była dla nas udana. Na pewno jest to dość niespotykana pozycja jak na beniaminka, dlatego trzeba się cieszyć i zobaczymy co będzie na wiosnę może akurat uda się awansować. Dużo czytam i słyszę o sytuacji Rakowa.
Trochę mnie to martwi, że w okresie świątecznym nie mówi się o przyjemnych rzeczach tylko o samych problemach. Bardzo chętnie biorę udział w takich inicjatywach jak „ Piłkarska Gwiazdka”, widać że w okręgu częstochowskim są ludzie, którzy umieją robić takie imprezy sportowe. Na pewno jest miłe dla kibiców, że mogą się spotkać z zawodnikami związanymi z częstochowską piłką nożną.
Tomasz Wałdoch : Atmosfera w częstochowskiej Hali Polonia była wspaniała i było coraz więcej kibiców. Cieszy to, że z roku na rok jest coraz większa i naprawdę miło mi jest tutaj co roku przyjeżdżać i uczestniczyć w tych zawodach. Jeżeli pozwolą mi na to moje obowiązki to zawsze tu będę przyjeżdżał. Jeżeli klub boryka się z jakimiś problemami i taki wspaniały człowiek jak Jurek Brzęczek, który się tutaj wychował poprzez swoje kontakty i swoje doświadczenie może pomóc w odbudowie klubu to tylko się cieszyć i jest to wielki ukłon w Jego kierunku. On razem z Krzyśkiem Kołaczykiem i paroma innymi ludźmi, których tu nie chce wymieniać po prostu chcą odbudować ten Raków i chwała im za to, że czegoś takiego dokonują.
Klaudiusz Sevkovic : Jestem w Częstochowie na takim turnieju po raz pierwszy, jest tutaj bardzo fajnie i bardzo podobał mi się doping kibiców. Hala była pełna Bardzo dobrze się złożyło, że mogłem być na zakończeniu kariery Jurka Brzęczka, z którym kiedyś tam grałem na różnego rodzaju turniejach. Bardzo się cieszę, że mogłem tutaj być. To już było tle lat temu, bodajże osiem że już zapomniałem że występowałem w programie „ Big Brother”. Wspominam bardzo miło tamten program i jest mi miło, że ktoś mnie pamięta stamtąd.
Marek Koźmiński Dzisiaj kibice byli na najwyższym poziomie, impreza ta jest rok rocznie wpisywana w kalendarz sportu częstochowskiego i organizatorom należą się słowa uznania. Gdy tylko będę zapraszany na tego typu imprezy do Częstochowy to będę się starał tutaj przyjeżdżać.
Jacek Magiera : Przybyłem tutaj na zaproszenie Jurka Brzęczka. Był to znakomity zawodnik, występował w reprezentacji Polski, był wicemistrzem olimpijskim i należy mu się wielki szacunek. Wystąpiłem w dzisiejszym tylko jednym spotkaniu z szacunku dla samego siebie. Mam nadzieję, że Jurek wie co robi w kierunku ratowania Rakowa.
Rozmawiał: Przemysław Pindor .