W czwartek wieczorem w Hali Polonia podopieczni trenera Grzegorza Wagnera rozegrali rewanżowe spotkanie 1/8 finału Pucharu CEV, z francuską drużyną Montpellier Volley. Górą w meczu, po pięciosetowej walce okazali się goście, ale to gracze częstochowskiego AZS-u cieszą się z awansu.
Początek spotkania zapowiadał wyrównaną walkę po obu stronach siatki. Sytuacja zmieniła się, gdy w polu serwisowym pojawił się Krzysztof Wierzbowski. To dzięki jego dobrym zagrywkom na pierwszą przerwę techniczną częstochowianie schodzili z trzypunktowym prowadzeniem. W dalszej części pierwszej odsłony spotkania skuteczną grę pokazali gospodarze, sukcesywnie powiększając przewagę nad przyjezdnymi. Partia zakończona rezultatem 25:13 dała podopiecznym wygraną w partii numer jeden.
Druga odsłona rozpoczęła się od dwupunktowego prowadzenia gości. Akademicy jednak szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie 7:4. Widząc bezradność swoich graczy o czas poprosił szkoleniowiec Francuzów. Przerwa nie wybiła z rytmu częstochowskich graczy, którzy kontrolowali przebieg gry i na drugą przerwę techniczną zeszli z czteropunktową zaliczką, a w kolejnej części zwiększyli ten dystans, ostatecznie wygrywając 25:19 i prowadząc w spotkaniu 2:0.
W partii numer trzy na parkiecie od początku pojawili się Wojciech Gradowski i Paweł Mikołajczak. Po równym początku na prowadzenie przed pierwszą przerwą techniczną wyszli goście. W dalszej części partii rywale akademików powiększali swoją przewagę prowadząc już 18:14. Wtedy o czas poprosił trener gospodarzy, ale przerwa nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Francuzi wygrali trzecią odsłonę spotkania 25:18.
Kolejna partia dobrze rozpoczęła się dla graczy Domexu, którzy prowadzili już 2:0. Straty szybko odrobili goście, wychodząc na dwupunktowe prowadzenie, które utrzymali do pierwszej przerwy technicznej. W dalszej części partii gospodarze starali się odrobić stratę do rywali. Ze stanu 24:20 dla Montpellier częstochowianie zdołali doprowadzić do stanu 24:23. Szansę na wyrównanie zdobyczy punktowych miała Bartosz Janeczek, ale jego atak w taśmę dał zwycięski punkt Francuzom.
Piątego seta gracze Domexu rozpoczęli z Markiem Kardosem na rozegraniu i Pawłem Mikołajczakiem na pozycji atakującego. Gdy gracze spod Jasnej Góry prowadzili już 2:0 o czas poprosił szkoleniowiec gości. Po przerwie na żądanie Francuzi odrobili straty z pierwszych minut tie-breaka i po błędach gospodarzy prowadzili już 8:5. Po zmianie stron przewaga Montpellier utrzymywała. Mimo starań częstochowian przegrali oni decydującą partię 13:15.
AZS Częstochowa – Montpellier Volley 2:3 (25:13, 25:19, 18:25, 23:25, 13:15)