W umiarkowanie sprzyjających warunkach atmosferycznych do treningów wrócili rugbiści RCC. Zawodnikom nie przeszkodziły gęsto padający mokry śnieg, i oblodzona bieżnia. Motywacja i głód treningu są duże. – zacierał ręce trener Mateusz Nowak.
Pierwsze zajęcia miały dość spokojny charakter, aby zawodnicy mogli płynnie wejść w okres przygotowawczy po przerwie w treningach. Czasu na „budzenie się” nie będzie jednak zbyt wiele, bo przed zawodnikami naprawdę ciężka praca. Przez styczeń rugbiści budować będą niezbędną dla realizacji dalszych celów bazę tlenową, ale już od lutego nacisk będzie stopniowo przesuwany na kształtowanie wytrzymałości charakterystycznej dla wysiłku występującego w trakcie meczu rugby. Równolegle zawodnicy realizują trening na siłowni, a w późniejszym okresie wejdą na salę gimnastyczną i matę zapaśniczą.
Głód wspólnego treningu był tak duży, że po pierwszych zajęciach zawodnicy zagrali jeszcze ok. 20 minut w „Paryżankę”. Pierwsze przyłożenie w roku 2010 zdobył Jakub Jakubczak.
Przypominamy także o trwającym naborze do drużyny. Szczegóły >>TUTAJ<<