Nie żałowali ci, którzy walentynkowe popołudnie postanowili spędzić w Hali Polonia. Politechnika wygrała 83:82 z MCKiS Jaworzno, a mecz od samego początku trzymał w napięciu.
W barwach MCKiS Jaworzno oglądać mogliśmy Rafała Motyla, który przed laty z powodzeniem reprezentował częstochowskie barwy. Tego meczu „Wydra” nie zaliczy jednak do udanych, bo raz, że jego zespół przegrał, a dwa, że zagrał poniżej swoich możliwości.
Początek spotkania nie zapowiadał jednak, że koszykarze MCKiS z Częstochowy wyjeżdżać będą w złych humorach. Dzięki dobrej skuteczności podopieczni Marcina Lichtańskiego prowadzili już nawet 20:9, a rzutami za 3 imponował bezbłędny Radosław Lemański. Końcówka I kwarty należała jednak do Politechniki i po 10 minutach gry było 18:21.
Przyjezdni w II kwarcie wciąż bombardowali zza linii 6,25 m. Do przerwy trafili 8 z 10 rzutów za 3 i właśnie ten element pozwolił im utrzymywać prowadzenie. W ekipie Zbigniewa Mardonia wynik utrzymywali przede wszystkim Janusz Sośniak i Wojciech Kotlewski. Gdyby nie oni, to do przerwy rywale prowadziliby wyżej niż 39:34.
Po przerwie Politechnika zaczęła od mocnego uderzenia i szybko wyszła na pierwsze w tym meczu prowadzenie. Wciąż bezbłędny był Lemański, ale skutecznie na rzuty rywali odpowiadał Adam Karkoszka. W pewnym momencie gospodarze prowadzili już 55:48, ale ta przewaga topniała błyskawicznie. Brylował Daniel Goldammer, który zbiórki w ataku zamieniał na punkty. Na koniec III kwarty częstochowianie prowadzili 62:61, a kibice szykowali się na ogromne emocje.
Te nadzieje nie zostały zawiedzione. Najpierw serię błędów Politechniki wykorzystali goście, któzy wypracowali sobie kilkupunktowe prowadzenie. Zespół z Jaworzna jednak także nie wystrzegł się błędów, a bardzo aktywny Wojciech Kotlewski punktował rywali. W obronie dobrze radził sobie Sławomir Klocek, a bardzo aktywny był Marcin Pławucki, który regularnie naciągał rywali na przewinienia. Gdy do końca meczu zostało już niewiele czasu, a goście prowadzili 82:80, to właśnie Pławucki zdecydował się na indywidualną akcję, której efekt zaskoczył wszystkich. „Spławik” zdobył punkty, a przy okazji został sfaulowany i rzutem wolnym dał Politechnice zwycięstwo. W ostatnich sekundach MCKiS powierzył piłkę Lemańskiemu, ale ten świetnie dysponowany tego dnia gracz tym razem spudłował i to częstochowianie cieszyli się ze zwycięstwa.
AZS Politechnika Częstochowa – MCKiS Termo-Rex Jaworzno 83:82 (18:21; 16:18; 28:22; 21:21)
Politechnika: Karkoszka 14(4×3), Pławucki 13, Sośniak 11, Wojciechowski 9, Klocek 6 – Kotlewski 22(2), Pałac 5(1), Bluma 3(1), Szepczyński 0
MCKiS: Lemański 23(5), Grochowski 20(5), Tokarski 7(1), Motyl 6, Biliński 4 – Goldammer 15(2), Adamczyk 5(1), Matysiak 2, Małek 0, Gworek 0