Borys Miturski dla sport.czest.pl: „Mieliśmy sporo szczęścia”

Po dramatycznym spotkaniu w Częstochowie miejscowy Włókniarz pokonał w niedzielę Polonię Bydgoszcz 44:43. Dopiero ostatni wyścig dnia przypieczętował zwycięstwo „Lwów”. Zawodnik gospodarzy – Borys Miturski – podkreśla, iż mecz do najłatwiejszych nie należał.

Zawody były ciężkie. Chcieliśmy wygrać. Stawiano nas w roli przegranych. Zwyciężyliśmy, jednak mieliśmy sporo szczęścia. Nic tylko się cieszyć i więcej trenować, by było coraz lepiej. – mówi junior CKM-u.

Miturski zdobył w spotkaniu 2 „oczka”. Zawodnik nie był zadowolony ze swojego występu, choć punkty wywalczył na rywalu – Jeździło mi się ciężko. Swój występ oceniam bardzo krytycznie, mam dużo sobie do zarzucenia. Mój drugi bieg to totalna porażka. Po prostu była to parodia żużla. – kontynuuje.

2 maja Włókniarz zmierzy się na wyjeździe z Unią Leszno. Borys zdaje sobie sprawę, że pojedynek ten będzie niezwykle trudny. – W Ekstralidze nie ma słabych drużyn. W Lesznie na pewno będzie ciężej niż dzisiaj, bo nie jedziemy na własnym torze. Miejmy jednak nadzieję, że dopisze nam szczęście i wygramy. – zakończył wychowanek ekipy spod Jasnej Góry.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *