Po dwóch z rzędu spotkaniach przed własną publicznością, w których drużyna Rakowa strzeliła łącznie sześć bramek przyszedł czas na „małą zadyszkę” i tym samym bezbramkowy remis z KS Lechią Zielona Góra.
Po zakończeniu spotkania wiele pochwał od trenera przyjezdnych, Macieja Murawskiego usłyszała cała drużyna Rakowa.
W drużynie gospodarzy z powodu drobnych urazów nie mogli wystąpić Paweł Kowalczyk oraz Mateusz Zachara, którzy mają już być w pełni gotowi na sobotnie spotkanie z liderem drugiej ligi, grupy zachodniej, KS Ruchem Radzionków.
Podopiecznym trenera Jerzego Brzęczka nie udało się wygrać trzeciego spotkania z rzędu. Drużyną, której udało się wywieźć cenny punkt spod Jasnej Góry okazał się drużyna zielonogórskiej Lechii.
Samo spotkanie nie było porywającym widowiskiem w którym przyjezdni postawili gospodarzom poprzeczkę bardzo wysoko. Sytuacji do strzelenia goli przez obie drużyny było jak „ na lekarstwo” ale gdy do nich dochodziło to na przeszkodzie stawali albo obrońcy albo obydwaj bramkarze.
W premierowej odsłonie gospodarze próbowali przedostawać się pod bramkę gości i tym samym bardzo chcieli zdobyć gole. Próbowali strzelać zarówno Lenartowski, który już w 3minucie po minięciu kilku defensorów gości oddał strzał , który w bardzo ładnym stylu wybronił Dobroliński.
W 12 minucie po centrze w pole karne gości znów bliski strzelenia gola był Lenartowski ale ostatniej chwili został zablokowany przez defensorów przyjezdnych.
W pierwszej części gry także goście mieli szansę na zdobycie bramki ale po techniczny zagraniu Zawadzkiego w blisko pokonania Brusia był Duchnowski ale po Jego uderzeniu bramkarz Rakowa instynktownie odbił piłkę.
Druga połowa była już troszkę ciekawsza, gdyż to częstochowianie prowadzili grę a piłkarze Lechii z minuty na minutę powoli opadali z sił.
W 64 minucie bardzo bliski strzelenia swojej pierwszej bramki w barwach Rakowa był Kmieć ale po Jego „atomowym” uderzeniu z około 20 metrów znów bardzo kapitalną „robinsonadą” popisał się Dobroliński, który przeniósł piłkę na poprzeczka swojej bramki.
W 76 minucie na placu gry w barwach gospodarzy pojawił się Miłosz Kulawiak, który w ubiegłą niedzielę zdobył dwa gole w spotkaniu ligi okręgowej z Liswartą Lisów co zaowocowało debiutem w rozgrywkach na szczeblu centralnym.
Częstochowianie od tej pory znów byli w natarciu. Kolejne próby niestety nie dały pozytywnego efektu w postaci choćby jednej bramki.
Gdy dobiegała już 4 minuta doliczonego czasu gry, „kardynalny” błąd popełnił bramkarz gości wybijał piłkę, że wyszedł nią w rękach przed swoje pole karne.
Po zauważeniu całej tej sytuacji przez sędziego asystenta, arbiter główny podyktował rzut wolny dla gospodarzy tuż przed linią pola karnego Lechii. Do piłki poszedł Lenartowski, który uderzył piłkę zbyt słabo i za wysoko i poszybowała Ona tuż nad poprzeczką bramki Lechii.
Po zakończeniu spotkania wiele pochwał z ust trenera Macieja Murawskiego usłyszała cała drużyna częstochowskiego Rakowa. Szkoleniowiec gości stwierdził iż „żadna drużyna w drugiej lidze w grupie zachodniej nie potrafi grać tak dobrze w piłkę jak Raków. Powiem szczerze: drużyna Rakowa nie pasuje trochę do tej ligi, bo nikt tak dobrze w piłkę nie gra jak częstochowianie. W przyszłym sezonie możecie walczyć nawet o awans, gdy tylko dojdzie do Waszej drużyny jeden doświadczony zawodnik”. Stwierdził trener Maciej Murawski.
28.04.2010, g.17:00, Częstochowa
Raków Częstochowa – KS Lechia Zielona Góra 0:0
Sędziował: Szymon Lizak (Poznań).
Widzów 1200.
Żółte kartki: Mastalerz (42’ faul), Kmieć (57’faul)- Okińczyc (48’ faul), Figiel (74’ faul), Zawadzki (84’ faul), Kojder (89’ faul).
Raków Częstochowa: Bruś – Mastalerz, Hyra, A.Pluta, Krzysztoporski, P.Nocuń (59’ A.Świerk), S.Ogłaza, Lenartowski, Gajos (88’ Witczyk), Kmieć (65’ Ł.Kowalczyk), Nabiałek (76’ Kulawiak).
Rezerwowi: Szramowiat – P.Kowalczyk, D.Jankowski.
Trener: Jerzy Brzęczek.
KS Lechia Zielona Góra: Dobroliński – Sucharek (83’ Haraś), Głowania, Kojder (90’ Borecki), Tyktor, Topolski (53’ Szymański),Okińczyc, Galdino, Figiel, Duchnowski (77’ Ł.Kaczorowski).
Rezerwowi: Kalinowski – Pdwyższyński, Lewicki.
Trener: Maciej Murawski.
Piłkarz meczu: Rafał Dobroliński (KS Lechia Zielona Góra).