Rozmowa z Marcinem Grzejszczakiem, prezesem Stowarzyszenia Kibiców.

Poniżej prezentujemy obszerną rozmowę z Marcinem Grzejszczakiem, prezesem Stowarzyszenia Kibiców „Wieczny Raków”.



To już druga impreza, po turnieju „RACOVIA CUP”, którą zorganizowaliście. Tym razem z klubem. Jakie są pierwsze oceny?

– Możemy się pokusić o to, że imprez przebiegła bardzo dobrze. Pogoda w miarę dopisała. Ludzi było sporo i liczyliśmy na to, że tyle faktycznie będzie. Jest to pierwsza impreza robiona z klubem tak na poważnie. Mamy nadzieję, że ta współpraca będzie się dalej rozwijała w pozytywnym kierunku.

Czy myślicie, że tego typu imprezy przyciągną na mecze Rakowa od następnego sezonu liczniejszą publiczność?

– Oby tych kibiców było coraz więcej. Wiadomo im więcej tym lepiej. Turniej „RACOVIA CUP” był taką imprezą bardziej integracyjną dla tych kibiców, których już mamy. Tutaj wychodzimy z otwartymi rękoma do ludzi, którzy do tej pory nie koniecznie mogli być na Rakowie. Dużo było takich osób, które po raz pierwszy były na terenie całego obiektu jak i stadionu. Chcemy aby część z nich przychodziła na mecze w charakterze widzów. Może też jakaś część z nich zostanie na tych bardziej „fanatycznych sektorach”.

Czy samo Stowarzyszenie już jest zarejestrowane i na jakich zasadach działacie? Jak ewentualnie można wstąpić w wasze szeregi?

– Stowarzyszenie Kibiców „Wieczny Raków” jest już zarejestrowane. Posiadamy już wpis do KRS-u, wszystkie formalności już zostały spełnione. Wstąpić można wypełniając specjalną deklarację członkowską oraz być poleconym przez dwie osoby będące już w tej chwili w stowarzyszeniu. I oczywiście utrzymanie się jako członka to opłacenie miesięcznej składki w wysokości 10 złotych.

Czy łatwo jest przyciągnąć sponsora na tego typu imprezę i czy w środowisku kibicowskim jesteście zadowoleni z poczynań piłkarzy w rundzie wiosennej?

– Z poczynań piłkarzy jesteśmy bardzo zadowoleni. Obawialiśmy się, że to będzie dużo gorzej wyglądało. Naprawdę praca jaką wykonuje trener Jerzy Brzęczek jest fantastyczna według nas. Widać, że chłopaki mimo młodego wieku i braku doświadczenia grają ciekawą piłkę.

Byliśmy także bardzo zadowoleni odnoście sponsorów. Było trudno i jest dalej trudno z pozyskiwaniem ich. Są takie czasy a nie inne. Mamy swoją grupę czy to znajomych czy od razu odwiedzamy poszczególne firmy. Dziękujemy za to, że są z nami i zapraszamy do dalszej współpracy.

Dziękuję za rozmowę:

Rozmawiał: Paweł Tyszkowski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *