Chyba dla nikogo nie jest to zaskoczeniem. Najskuteczniejsza koszykarka Drometu Lucyna Kotonowicz odchodzi z częstochowskiego zespołu.
„Lucy” w nadchodzącym sezonie będzie próbowała swoich sil w zespole z ekstraklasy. Jej nowym klubem będzie MUKS Widzew Lódź, który zajmując 2. miejsce w 1. lidze centralnej awansował do ekstraklasy. Jak przyznaje sama zawodniczka będzie, to dla niej okazja do sprawdzenia swoich umiejętności gdzieś wyżej. Zdobycie nowego doświadczenia pomoże jej w dalszym rozwijaniu kariery w świecie koszykarskim. Jak wszyscy wiemy koszykówka od zawsze była dla niej najważniejsza, boisko było miejscem, gdzie znikały wszystkie problemy, a piłka do kosza stała się najlepszą przyjaciółką. Skąd bierze na to siły? O odpowiedzieć zapytałam samą zawodniczkę:
A.W.: Nie masz czasem dość koszykówki? W sezonie ciężko trenujesz, a w wolnych chwilach bierzesz udział w licznych streetballach w całej Polsce. Skąd bierzesz na, to swoje siły i motywację?
L.K.: Tak naprawdę, to ja nic oprócz koszykówki nie umiem (śmiech), dlatego też nie wyobrażam sobie bez tego życia. Koszykówce zawdzięczam, to kim teraz jestem! Nauczyła mnie walczyć, marzyc, żyć. Motywacją dla mnie są wszystkie niepowodzenia, porażki, krytyka…, to one powodują, że ciągle chce być lepsza…może też, dlatego nie cierpię przegrywać.
A.W.: Jest ktoś, komu chciałabyś podziękować?
L.K.: Dziękuję Bogu, rodzicom, siostrom i wszystkim przyjaciołom, którzy we mnie wierzyli i wspierali mnie przez cały sezon.
A.W: Ja ze swojej strony życzę Ci samych sukcesów sportowych, dalszego rozwijania swojej kariery w świecie koszykarskim. Mam nadzieje ,że zawsze będziesz miała prawdziwych kibiców, którzy będą Cię wspierali w tych wspaniałych momentach Twojego życia.