Do spotkania częstochoiwskiego Rakowa z TKP Elaną Toruń dzielą nas już tylko godziny. My zapytaliśmy piłkarzy Rakowa o aktualną sytuację w drużynie przed ligowym starciem z torunianami.
Paweł Nocuń (piłkarz Rakowa Częstochowa): Oosbiście jestem zadowlony z wyniku osiągniętego w Zielonej Górze, ale jak wiadomo o wiele lepsze byłyby trzy punkty. Mam nadzieję, że z naszą formą będzie coraz lepiej. Podczas ostatniego zgrupowania młodzieżowej reprezentacji Polski zaliczyłem dwa występy w dwóch sparingach. Uważam, że wypadłem całkiem nieźle ale co będzie dalej to czas pokaże.
W naszej drużynie nastroje przed jutrzejszym meczem są bardzo dobrę i myślę, że jutro zdobędziemy trzy punkty.
Paweł Kowalczyk (zawodnik Rakowa Częstochowa): Czujemy niedosyt po ostatnim ligowym spotkaniu w Zielonej Górze, bo powinniśmy tam wygrać. Zdobyliśmy punkt na wyjeździe, teraz gramy u siebie i tu musimy przede wszystkim wygrywać a na wyjazdach remisować i wtedy powinno być dobrze.
Po rozegraniu pierwszej kolejki na razie nie ma co wywnioskować, które z drużyn będą walczyły o awans. Musi być rozegranych minimum z sześć kolejek, by móc coś więcej powiedzieć. W jutrzejszym spotkaniu nie wystąpi Mateusz Zachara, jak wiemy z powodu kontuzji i liczymy na to, że trener jakoś wypełni tę lukę. Będziemy wszyscy walczyli, bo jesteśmy już głodni piłki i obiecuję, że jutro damy z siebie wszystko. Zostawimy serce na boisku.
Adrian Pluta ( obrońca Rakowa Częstochowa): W naszej drużynie aktualnie nastroje są bardzo dobre i szykujemy się już do jutrzejszego spotkania z Elaną Toruń. Będziemy grać o zwycięstwo, jak zawsze. Myślę, że inauguracja w Zielonej Górze wypadła nieźle, aczkolwiek można było tam wygrać. Brakło nam trochę szczęścia.
Na pewno straty zarówno Lenartowksiego, Jankowskiego jak i Zachary są duże. Mam nadzieję, że nie będzie ona tak bardzo widoczna w jutrzejszym meczu. Myślę, że inni zawodnicy z naszej kadry godnie ich zastąpią.