Mecz na głosy: Raków Częstochowa – MKS Czarni-Arena Żagań.

Oto co po zakończeniu spotkania mieli do przekazania zarówno szkoleniowcy obydwu drużyn jak sami piłkarze.

Zbigniew Smółka (trener MKS Czarnych – Areny Żagań): Uważam, że spotkanie było kapitalne. Nie zrealizowaliśmy założeń taktycznych. Pierwszą połowę oddaliśmy bez walki. W całym meczu nie stanowiliśmy monolitu zespołu. Szkoda, że straciliśmy takie przypadkowe bramki. Myślę, że w drugiej połowie daliśmy kibicom Rakowa kawałek dobrego spotkania. Mieliśmy wiele sytuacji, natomiast taktyki i realizacji założeń taktycznych w tym nie było kompletnie, o co będę miał duże pretensje do moich zawodników.

Jerzy Brzęczek (trener Rakowa Częstochowa): Przede wszystkim chciałbym pogratulować chłopakom rozegrania bardzo dobrego i co najważniejsze, zwycięskiego meczu. Po porażce, jakiej doznaliśmy w Turku a uważam, że nie graliśmy gorzej niż dzisiaj. Szkoda, że w końcówce spotkania z Czarnymi dawaliśmy im prezenty. Na nasze szczęście nie zostały one wykorzystane. Przed meczem powiedziałem chłopakom, że jestem spokojny o ich dyspozycję oraz postawę w dzisiejszym spotkaniu. Uważam, że odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo, co potwierdza fakt, że tak to już jest w piłce nożnej, kiedy trzeba przegrać raz i dostać porządnie po głowie. Chciałbym aby to było raz a porządnie, a nie kilkakrotnie po jeden do zera. W Turku to była dla nas bardzo dobra lekcja. W dzisiejszym meczu zrobiliśmy także zmiany. Od początku zagrał Górecki, który zagrał bardzo dobre spotkanie. Dla mnie jest to osobiście bardzo dobrą rzeczą, że młodzi zawodnicy dostający szansę grają bez respektu i bardzo dobrze się prezentują. Na takich graczy będziemy stawiać.

Paweł Kowalczyk (piłkarz Rakowa Częstochowa): Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. Na pewno po ostatniej porażce w Turku mało mieliśmy czasu aby przygotować się do dzisiejszego meczu. Na szczęście jednak przełamaliśmy się i zasłużenie wygraliśmy. Teraz mamy aż półtora tygodnia wolnego i będziemy się przygotowywać do następnego meczu z Miedzią Legnica. Oby tak dalej!

Mateusz Zachara (piłkarz Rakowa Częstochowa): W żadnym wypadku nie jestem bohaterem Rakowa. Chciałbym w każdym meczu pomagać właśnie w taki sposób, jak zrobiłem to dzisiaj. Cieszę się, że wygraliśmy bo ten mecz był dla nas najtrudniejszym pojedynkiem do tej pory. Cieszę się, że w moim trzecim występie strzeliłem trzecią bramkę. Po takiej porażce, jaką ponieśliśmy w Turku, musieliśmy pokazać swoją prawdziwą grę i to na co nas stać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *