„Pełny profesjonalizm w Rakowie”: Rozmowa z Piotrem Ceglarzem.

Poniżej przedstawiamy wywiad z Piotrem Ceglarzem, nowym nabytkiem częstochowskiego klubu.


Opowiedz bliżej w jaki sposób trafiłeś do takiego klubu, którym jest Raków?

– Mój menadżer wcześniej zadzwonił z pytaniem do trenera Jerzego Brzęczka, czy będę mógł przyjechać na testy do Częstochowy. Wcześniej prowadziłem rozmowy z innymi klubami, m.in. z Resovią Rzeszów, ale nie udało mi się z nimi sfinalizować rozmów.

Jak przebiegała Twoja dotychczasowa kariera piłkarska i gdzie rozpoczynałeś swoją przygodę z piłką nożną?

– Jestem wychowankiem Podbeskidzia Bielsko – Biała. Później występowałem w SMS-ie Bielsko – Biała, następnie grałem w czwartoligowym Rekordzie Bielsko – Biała, gdzie rozegrałem półtora sezonu. Potem przeniosłem się do występującej w Młodej Ekstraklasie, drużynie Śląska Wrocław. Kolejny mój przystanek to Częstochowa i gra w Rakowie.

Jak wyglądała Twoja dotychczasowa aklimatyzacja pod Jasną Górą. Czy udało Ci się tutaj już zakwaterować na stałe?

-Na chwilę obecną mieszkam w jednym z częstochowskich hoteli, ale klub intensywnie szuka mi mieszkania do którego mógłbym się przeprowadzić. Na razie w Rakowie jest bardzo fajnie, są super koledzy i trener, którego podziwiam. W Rakowie jest pełny profesjonalizm na treningach.

Jak podoba Ci się samo miasto, jakim jest Częstochowa? Przeprowadziłeś się z Wrocławia, można powiedzieć „miasta magicznego”.

-W Częstochowie, podobnie jak i we Wrocławiu też jest bardzo fajnie. Zdążyłem już odwiedzić Jasną Górę. Same Aleje także są przepiękne i mają wiele miejsc do siedzenia. Moim zdaniem, Częstochowa to super miasto!

W jutrzejszym spotkaniu najprawdopodobniej zadebiutujesz w swoim nowym zespole. Czy odczuwasz już jakiś dreszczyk emocji z tego powodu?

– Będę robił wszystko aby godnie zastąpić w Rakowie, Artura Lenartowskiego. Postaram się także strzelić bramkę drużynie Elany.

Czy wiesz już może z którym numerem na koszulce będziesz występował w Rakowie?

– Najprawdopodobniej z numerem 9.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: Przemysław Pindor.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *