Kolejny punkt do swojego drugoligowego konta dopiszą sobie piłkarze częstochowskiego Rakowa, którzy zremisowali przed własną publicznością z TKP Elaną Toruń., 1:1.
Wynik ten można uznać za szczęśliwy rezultat, bowiem to torunianie w przekroju całego spotkania byli bliżsi wywiezienia spod Jasnej Góry pełnej puli. W premierowej odsłonie niewiele się działo. Gospodarze grali ospale, natomiast goście stwarzali sobie groźne sytuacje do strzelenia gola.
Najaktywniejszymi zawodnikami w drużynie przyjezdnych w tym okresie gry byli Skonieczka, Onyekachi oraz Iheanacho. Ten ostatni w 35 minucie otworzył rezultat spotkania. W polu karnym gospodarzy doszło do nieporozumienia między Mastalerzem a Szramowiatem. Z tego wszystkiego skorzystał nigeryjski napastnik, który technicznym strzałem z prawego narożnika pola karnego strzelił pierwszego gola w tym spotkaniu.
Częstochowianie wyraźnie podenerwowani tym faktem ruszyli do przodu. Niestety do przerwy nie udało się wyrównać podopiecznym Jerzego Brzęczka. Druga część spotkania to już inna gra drużyny Rakowa. W 51 minucie gospodarze wyrównali stan meczu. Przepięknym uderzeniem z 40 metrów na bramkę Kryszaka popisał się Gajos. Piłka po Jego strzale wpadła prosto w okienko toruńskiej bramki.
Od momentu mecz nabrał rumieńców. Wyraźnie podrażnieni stratą gola goście ruszyli na bramkę Rakowa. W 62 minucie wyśmienitą okazję do strzelenia gola miał Onyekachi. Bardzo ładnie piłkę wyłożył w polu karnym Iheanacho a ten pierwsz z około 3 metrów nie zdołał pokonać Szramowiata.
Kolejną świetną okazję do strzelenia gola goście zmarnowali w 73 minucie. Zaledwie kilka sekund po wejściu na boisko, Zamara stanął oko w oko z bramkarzem Rakowa. Jednak zbyt długo ze strzałem zwlekał pomocnik rodem z Białorusi i nic z tego nie wyszło. Tylko dzięki kiepskim umiejętnościom piłkarskim tego gracza, częstochowianie mogą zawdzięczać to, że nie stracili gola.
Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę. W 82 minucie za drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną, arbiter główny „pod prysznic” wysłał Pawła Kowalczyka.
Częstochowianie w sobotnim spotkaniu wystąpili bez kontuzjowanych Artura Lenartowskiego oraz Mateusza Zachary. Jak poważny jest uraz tego ostatniego gracza, wszystko wyjaśni się w poniedziałek. Wtedy też będą znane wyniki rezonansu magnetycznego. W drużynie gospodarzy swój debiut zaliczył 18-letni pomocnik Piotr Ceglarz, który został na rok czasu wypożyczony z BTS-u Rekordu Bielsko – Biała.
Kolejne spotkanie w ramach 3.Kolejki spotkań o mistrzostwo drugiej ligi, grupy zachodniej Raków Częstochowa rozegra w sobotę 14 sierpnia. O godzinie 17:00 spotka się na wyjeździe z MKS-em Turem Turek.
07.08.2010, g.17:30, Częstochowa
Raków Częstochowa – TKP Elana Toruń, 1:1, (0:1)
0:1 Iheanacho 35’
1:1 Gajos 51’
Sędziował: Rafał Greń (Rzeszów). Widzów: 1400.
Żółte kartki: P.Nocuń (27’- faul), P.Kowalczyk (44’- za próbę wymuszenia rzutu karnego) – Melerski (80’- faul).
Czerwona kartka ( za drugą żółtą): 82’- faul): P.Kowalczyk (Raków Częstochowa).
Raków Częstochowa: 33.Szramowiat- 19.P.Kowalczyk(kpt), 16.Hyra, 2.A.Pluta, 7.Mastalerz, 6.P.Nocuń (60’ 13.Witczyk), 8.S.Ogłaza, 10.Kmieć (86’3. P.Sieradzki), 14.Gajos, 9.Ceglarz (73’ 17.Ł.Kowalczyk), 11.Brondel (77’ 18.Kulawiak).
Rezerwowi: 1.Kos- 5.Czerwiński.
Trener: Jerzy Brzęczek.
TKP Elana Toruń: 1.P.Kryszak – 2.Więckowski (kpt), 4.Zaremski, 7.Regulski(63’ 27.Poczwardowski), 8.Młodzieniak, 9.Iheanacho, 10.Onyekachi (73’ 6.Zamara), 11.M.Wróbel, 13.Świderek, 16.M.Sobolewski, 22.Skonieczka (63’ 21.Melerski).
Rezerwowi: 31.Penkovets- 5.Dreszler, 14.Kaplarny, 23.Zamiatowski.
Trener: Dariusz Durda.
Piłkarz meczu: Kelechi Iheanacho (TKP Elana Toruń).