Trzej muszkieterowie z Limanowskiego.

W dzisiejszym spotkaniu częstochowianie pokazali pokazali lwi pazur oraz udowodnili, że w piłkę grać potrafią i to bardzo skutecznie. Pokazali także, że ostatnia potyczka w Turku była „nieporozumieniem”.


W środowym spotkaniu z drużyną MKS Czarnymi – Areną Żagań, drużyna Rakowa pokonała gości aż 3:1. Łupem bramkowym w tym meczu podzieli się trzej gracze Rakowa: Paweł Kowalczyk, Maciej Gajos, dla którego było to drugie trafienie w bieżącym sezonie oraz Mateusz Zachara, który również pokonał już bramkarzy rywali trzykrotnie.

Gospodarze od samego początku byli stroną dyktującą warunki gry. Przez większość spotkania pokazali także, kto rządzi na Limanowskiego. W premierowej odsłonie podopieczni Jerzego Brzęczka prowadzili różnicą dwóch goli. Najpierw do protokołu sędziowskiego trafił Paweł Kowalczyk, który pewnym strzałem „z wapna” pokonał Buchlę. Wcześniej rzut karny został podyktowany za faul na jednym z graczy Rakowa.

Drugi gol był ozdobą całego meczu. Po raz drugi z rzędu przed własną publicznością „strzał życia” oddał Maciej Gajos w 33 minucie, kiedy to pokonał bramkarza przyjezdnych uderzeniem w „same widły”.

W drugiej części gry przyjezdni zagrali inaczej i gdyby mieli lepiej ustawione celowniki, to wynik meczu mógłbyć zgoła odmienny. Goście nie grzeszyli skutecznością, natomiast częstochowianie wprost przeciwnie. Trzeciego gola dla Rakowa zdobył nie kto inny, jak Mateusz Zachara.

Popularny „Zaki” głową umieścił piłce w siatce z około dwóch metrów po centrze jednego z graczy gospodarzy. Gdy było już „pozamiatane” przyjezdni przeprowadzili akcję, która dała im gola honorowego. W zamieszaniu w polu karnym gospodarzy, najprzytomniej zachował się Piechowiak, który w drugiej minucie czasu doliczonego ustalił wynik spotkania.

Całe spotkanie Rakowa Częstochowa z MKS Czarnymi – Areną Żagań obserwowali z wysokości trybun :Tomasz Hajto, Tomasz Wałdoch oraz Mariusz Przybylski.

Teraz przed podopiecznymi Jerzego Brzęczka jedenastodniowa przerwa w drugoligowych rozgrywkach, bowiem sobotnie spotkanie z KS Górnikiem Wałbrzych zostało przełożone na środę, 22 września.

Kolejny mecz piłkarze Rakowa rozegrają dopiero w niedzielę, 29 sierpnia o godzinie 17:00. Przed własną publicznością będą podejmowali drużynę ASPN Miedzi Legnica, z Januszem Kudybą na ławce trenerskiej.

18.08.2010, g.17:00, Częstochowa

Raków Częstochowa – MKS Czarni – Arena Żagań 3:1, (2:0)

1:0 P.Kowalczyk 26’
2:0 Gajos 33’
3:0 Zachara 61’
3:1 Piechowiak 90+2’

Sędziował: Robert Hasselbusch (Warszawa). Widzów: 1500.

Żółte kartki: Kmieć (28’-faul) – J.Wróbel (25’- faul), M.Wróbel (25’- za krytykowanie decyzji sędziego), Rejmer (90+1’ – faul).

Raków Częstochowa: 1.Kos- 19.P.Kowalczyk (kpt), 4.Górecki (82’ 16.Hyra), 2.A.Pluta, 7.Mastalerz, 6.P.Nocuń (46’ 3.Kulawiak), 8.S.Ogłaza, 10.Kmieć, 14.Gajos, 9.Ceglarz (69’ 13.Witczyk), Zachara (87’ 5.Czerwiński).

Rezerwowi: 33.Szramowiat – 17.D.Gajda, 18.P.Sieradzki.

Trener: Jerzy Brzęczek.

MKS Czarni- Arena Żagań 1.Buchla – 3.Felipe, 22.Galuś, 13.Dorobek, 20.Rejmer, 8.Tracz (70’ 6.Piechowiak), 9.W.Ganczarczyk (84’ 4.Kostek), 16.J.Wróbel (46’ 18.Nazar), 11.M.Wróbel (46’ 17.Łaciok), 19.K.Kaczmarek, 10. Burski.

Rezerwowi: 12.Wnuk- 14.Janus, 15.K. Gancarczyk.

Trener: Zbigniew Smółka.

Piłkarz meczu: Maciej Gajos (Raków Częstochowa).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *