Na łamach pewnej gazety pojawił sie artykuł odnośnie jakoby fani Rakowa grozili pozostałym kibica w mieście, na różnych forach można przeczytać ciekawe komentarze, aż „strach się bać” – ktoś powie, miasto opanowała dzika horda, krwiożerczych fanów Rakowa jak teraz wyjść z domu?
Ale przyjrzyjmy się sprawie trochę z innej perspektywy, nie tak dawno rozpętała się burza na temat dotacji z puli na promocje miasta po przez sport. Mieliśmy okazje usłyszeć płacz pewnego prezesa, który wytłumaczył nam obrazowo ile pieniędzy dostaje Włókniarz, a ile dostaje zapomniany AZS Częstochowa. Przybliżmy te kwoty:
2007r. – AZS Częstochowa: 120.000 zł, CKM Włókniarz: 120.000 zł, Raków Częstochowa: 0!
2008r. – AZS Częstochowa: 200.000 zł, CKM Włókniarz: 140.000 zł, Raków Częstochowa: 0!
2009r. – AZS Częstochowa: 400.000 zł, CKM Włókniarz: 350.000 zł, Raków Częstochowa: 0!
2010r. – AZS Częstochowa: 450.000 zł, CKM Włókniarz: 450.000 zł (plus dodatkowe fundusze otrzymane niedawno), Raków Częstochowa: 250.000 zł
Czyli po szybkim dodawaniu i odejmowanie, każdy widzi, że z pieniążkami na AZS Częstochowa nie jest aż tak źle, wiadomo można by tu porównać dotacje na szkolenie młodzieży, tutaj Raków wypada całkiem dobrze, no ale ile osób szkoli się rok rocznie przy Limanowskiego a ile np. ma wychowanków CKM, czy AZS, który w Młodej Lidze wystawił drużynę… Metra Warszawa.
A więc do rzeczy CKM dostaje pieniądze, AZS mniejsze trzeba to zmienić co wymyślamy… szantaż albo dajecie nam pieniądze albo sprzedajemy nazwę drużyny… nie ładnie Panie Konradzie, taki przykład chce Pan dawać młodzieży? A gdzie regionalny patriotyzm? Kto dał Panu prawo handlowania nazwą miasta? Nie Pan zakładał ten klub, więc niech Pan go nie niszczy w oczach częstochowian.
Jeden temat poniekąd załatwiony, czas na Raków wszak to jest kolejny niewygodny rywal o kibica w tym mieście, temat „popularności” ładnie wyrysowany na prezentacji, siatkówka wyżej od żużla super! Ale to z piłka nożną nie przejdzie, piłka to sport narodowy, do tego najpopularniejszy na świecie, co by tu wymyślić…mam kibice Rakowa, zaczęli prawdziwą ofensywę marketingową w mieście i regionie, na stadionie spokój od paru sezonów, trzeba tą harmonie za wszelką cenę zniszczyć, a przede wszystkim kasę im zabrać, zniszczyć klub i zaorać stadion! Nieudany szantaż zarządu Rakowa, zresztą do przewidzenia, zarząd jest od rządzenia klubem, a nie kibicami, to trzeba inaczej rozwiązać nagłośnić sprawę i „uderzyć” do kolegów z dawnej branży.
Czytałem wypowiedzi na forach i cały czas ten sam temat i ta sama forma wypowiedzi, jakby ta sama osoba wypowiadała się, a postronne coś podgrzewały chyba nawet nieświadomie, jakby tak prześledzić numery IP z których wychodziły komentarze pewnie by dziwnie podobne były. Pana zachowanie jest szokujące, chce Pan wojować, szantażować całe miasto, za kogo Pan się uważa?