Politechnika Częstochowska kontra Politechnika Poznańska. Takie starcie zapowiada emocje. W środę o 19:00 w Hali Polonia dowiemy się która uczelnia reprezentowana jest przez lepszych koszykarzy.
Rzut oka na ligową tabelę. Wyżej ekipa z Poznania, która wygrała już 2 mecze. Najpierw wymęczyli zwycięstwo nad Śląskiem Wrocław, a w ostatni weekend rozgromili Nysę Kłodzko. Jedynie silna drużyna z Pleszewa znalazła patent na zespół ze stolicy Wielkopolski.
Wystarczy chwila szperania w statystykach, by dowiedzieć się, że największym zagrożeniem będzie dwumetrowy Marek Sobkowiak. Środkowy Politechniki Poznańskiej rzuca średnio po 18,7 punktu i zbiera 6,7 piłki na mecz, ale parafrazując jedną z telewizyjnych reklam, statystyczny koszykarz nie istnieje. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, żeby Sobkowiaka powstrzymać.
Zwłaszcza, że znacznie lepsze statystyki do Sobkowiaka notuje Marcin Bluma, który po raz kolejny postara się udowodnić swoją klasę. Martwić nie musimy się także o Marcina Pławuckiego, ale ten duet wystarczył na Śląsk, a poznaniacy to już inny poziom. Solidne wsparcie od weteranów Sośniaka i Sarana oraz doświadczonego Adama Karkoszki będzie niezbędne. Główna siła rywali tkwi pod koszem, więc celne rzuty Karkoszki i mocna walka o każdą piłkę na zbiórce są konieczne do zwycięstwa.