Dromet AJD Częstochowa wygrał w trzecim meczu od rozpoczęcia sezonu. Tym razem częstochowianki rozgromiły MLKS Rzeszów 92:27.
Naszym koszykarkom mecz z Rzeszowem przyszło grać na oczach właściciela firmy Dromet oraz leczącej kontuzję Lucyny Kotonowicz. Przed meczem podziękowano za to Aleksandrze Kupczak, która w ostatnich latach udanie reprezentowała barwy Drometu, a przy tym wnosiła do zespołu cenne doświadczenie.
Częstochowiankom udało dostosować się do tej sytuacji i od początku budowała swoją przewagę poprzez dominację w absolutnie każdym elemencie gry. Do przerwy rywalki z Rzeszowa zdobyły zaledwie 10 punktów. Dromet w tym czasie miał już 37 oczek.
Po przerwie Dromet jeszcze bardziej pokazał różnice klas dzielącą oba zespoły. Skuteczne rzuty z dystansu i udane kontrataki sprawiły, że przewaga wciąż rosła. Ostatecznie nasze panie wygrały 92:27. Ostatnie punkty zdobyła Karina Niemczyk i postawa tej dziewczyny to kolejny powód do optymizmu. Wychowanka Piotra Foltyna ma dopiero 16 lat i jeśli w dalszym ciągu będzie skoncentrowana na ulepszaniu swoich umiejętności, to częstochowska koszykówka będzie miała z niej wiele radości.
Dromet AJD Częstochowa – MLKS Rzeszów 92-27 (22:6, 15:4, 32:13, 23:4)
Dromet AJD – Kozak 20 (4×3), Kosczielny 20 (4×3), Mielczarek 14, Motyl 12 (2×3), Stasiuk 10, Tarnachowicz 6, Niemczyk 6, Jagiełka 4, Szabatowska 0, Wójcik 0, Jarecka 0
Najwięcej dla MLKS – Ludwiniak 8, Trzecińska 7, Hogendorf 4