Poniżej przedstawiamy wywiad z Albertem – przedstawicielem Dzielnicy Raków, ubiegłorocznego triumfatora „RACOVIA CUP”.
Jesteście Mistrzami z poprzedniej edycji, możesz krótko podsumować turniej „RACOVIA CUP 2010″, który pojedynek szczególnie utkwił Wam w pamięci?
Jesteśmy mistrzami i zrobimy wszystko żeby obronić tytuł. Chcemy to zrobić dla dzielnicy jak i również dla Bolka, który zawsze z nami trzymał. Racovia Cup 2010 to przede wszystkim świetnie zorganizowana impreza dla wszystkich fanów Rakowa i przykład tego jakimi tak naprawdę kibicami jesteśmy czyli najlepsi w mieście i okolicach. Pojedynek, który szczególnie nam utkwił w pamięci to przede wszystkim Finał. Czuliśmy się zaszczyceni, że możemy grać w takim meczu tak wspaniałej imprezy. Emocje nie tylko na parkiecie ale również na trybunach. Wspaniały doping dla nas jak i dla Północy. W sobotę WnR jak i ALP zapowiadają wspólny i głośny doping dla naszych ekip – wkońcu najlepsza zgoda!
Jak pierwsze wrażenia po losowaniu grup, która wydaje się najmocniejsza?
Po losowaniu zachowujemy ostrożność. Tak naprawdę każdy może wygrać z każdym. Nie analizujemy, kto jest słabszy, kto lepszy. Szacunek musi być ten sam dla każdej ekipy. Rok temu nie byliśmy faworytami w grupie, później w ćwierćfinale, w półfinale też nie, a w finale każdy stawiał na Północ. Moim zdaniem najciekawszą grupą jest grupa naszych braci z Alejki. Jest tam Dziki Zachód, który podobno ma kilku dobrych drewniaków w składzie (śmiech), jest także Stradom, który jak rok temu stawia na doświadczenie, Kiedrzyn, który będzie chciał utrzeć nosa każdemu no i Alejka, która charakteryzuje się walką, ambicją i chęcią zwycięstwa.
Sportowe emocje w finale, udzieliły się również kibicom na trybunach, było naprawdę gorąco, przewidujesz taką atmosferę podczas „RACOVIA CUP 2″?
My kibice Rakowa potrafimy się bawić i stwarzać niepowtarzalne emocje pod każdym względem. Pokazaliśmy jak powinna wyglądać oprawa na hali podczas Piłkarskiej Gwiazdki w Hali Polonia, jak powinien wyglądać doping i w jakich ilościach stawiać się w młynie. Jestem przekonany, że atmosfera będzie jeszcze lepsza niż ta, rok temu. Klub Politechnik będzie pełny. Już nie mogę się doczekać soboty i niedzieli bo taka impreza zdarza się raz na rok, a szkoda. Namawiam każdego na uczestnictwo w tym naszym święcie kibiców Rakowa.
Czy nastąpiły jakieś zmiany w Waszym składzie, jak minął okres przygotowawczy?
W naszym składzie nastąpiła jedna zmiana. Ale to nam nie przeszkodzi w walce o obronę tytułu. Jesteśmy zgrani i zapowiadamy walkę o każdy metr na boisku. Przygotowania to przede wszystkim sparingi z chłopakami z Alejki. Kilka treningów na dzielnicy i odpoczynek przy piwku. Przez ostatnie dwa tygodnie przygotowywałem się z Alejką w Mateo (śmiech), byli też chłopaki z Grosza, których pozdrawiam. Reasumując Dzielnica Raków gotowa do turnieju.
Co chcielibyście przekazać rywalom z innych ekip?
Wszystkim życzymy powodzenia. Niech zwycięży najlepszy i tym samym uczcić godnie pamięć o naszym bracie Piotrku „Bolku” Bolkowskim. Pozdrawiam wszystkich fanów Rakowa Częstochowa!
źródło: www.racovia-cup.pl