W dniu wczorajszym przed rozpoczęciem przygotowań Rakowa udało nam się porozmawiać ze szkoleniowcem „czerwono-niebieskich” – Jerzym Brzęczkiem, który opowiada jak spędził okres świąteczno-noworoczny oraz o przygotowaniach drużyny i sytuacji finansowej klubu.
Jesteśmy po przerwie świąteczno-noworocznej. Jak spędził Pan ten okres?
– Okres ten minął nam bez żadnych zakłóceń. Święta spędziłem z najbliższymi, a Sylwestra w górach. Także był to dla nas przyjemny okres. Chociaż w te pierwsze dni Nowego Roku byłem już na dwóch pogrzebach i mam nadzieję, że już nie będę bywał na takich uroczystościach.
Zaczynamy okres przygotowawczy. Kibiców wciąż nurtują pytania o sytuację finansowo-organizacyjną klubu oraz o rozmowy z potencjalnymi sponsorami?
– Jeśli chodzi o naszą sytuację finansowo-organizacyjną to nic się nie pozmieniało. Prowadzimy szereg rozmów bo jak przekazaliśmy tuż przed świętami zostaliśmy bez strategicznego sponsora. Sytuacja nie jest dla nas łatwa i czeka nas kolejny ciężki rok. Ale nie poddajemy się i będziemy dalej walczyć. Jak pokazał miniony rok sportowo prezentujemy się nieźle. Chociaż z dniem dzisiejszym odszedł od nas Mateusz Zachara, który oficjalnie jest już zawodnikiem Górnika Zabrze. Pozostali natomiast zostają. Jeśli chodzi o nowe nabytki to w tej sytuacji finansowej klubu nie możemy sobie pozwolić na nowych zawodników.
Jak będzie wyglądał okres przygotowawczy i nad jakimi elementami piłkarskimi trzeba będzie popracować, by te wyniki były jeszcze lepsze?
– Dużo się nie zmieni. Będziemy na pewno dużo pracować nad siłą nie zapominając oczywiście o piłce. Większość zajęć będzie właśnie z piłką. Zajęcia nad siłą będziemy przeprowadzać na sali oczywiście. Musimy dużo robić takich zajęć, to jest podstawa do tego by na wiosnę dobrze się prezentować.
Poprosiłbym trenera o kilka słów na temat transferu Mateusza Zachary i czy Górnik Zabrze to dobry kierunek w dalszej karierze tego piłkarza?
– Moim zdaniem to jest dobra decyzja. Mateusz Zachara ma duży potencjał do grania w piłkę nożną. Ja mam nadzieję, że z jednej strony Mateusz będzie wierzył w siebie, a z drugiej strony będzie pracował nad sobą i będzie mu się dobrze grało w Górniku. Wiadomo, że na początku będzie musiał trochę powalczyć o to granie w drużynie. Ale myślę, że jeśli dostanie taką szansę to z jego umiejętnościami zobaczymy go na boiskach ekstraklasy. Czego z całego serca mu życzę
Czy szykują się jakieś wzmocnienia i na jakich pozycjach ewentualnie byśmy ich potrzebowali?
– Każdy zawodnik nam jest potrzebny i na każdej pozycji. Oczywiście z umiejętnościami. Nasza sytuacja jest bardzo ciężka, dlatego też liczymy się z tym iż na razie nie możemy nikogo ściągnąć. Skupiamy się nad tym by naszym zawodnikom, którzy są w klubie można było regularnie wypłacać pensję. Ale mam nadzieję, że kiedyś wyjdziemy na prostą.
Dziękuje za rozmowę
Rozmawiał: Paweł Tyszkowski