W ostatnim spotkaniu kontrolnym MKS zremisował przed własną publicznością z Górnikiem Wesoła. Gra MKS-u wyglądała całkiem przyzwoicie, a stracone bramki można zaliczyć na konto golkiperów MKS-u i arbitra spotkania. Za tydzień czeka nas inauguracyjny mecz z beniaminkiem z Babienicy.
12.03.2011 (sobota) godz. 13:00, Myszków
MKS Myszków – Górnik Wesoła 2:2 (1:1)
Bramki:Andrzej Buchcik, Gracjan Lewicki – Damian Nowak, Dawid Wadas.
MKS: Witkowski (46. Gęsikowski) – Ojczyk (16. Zawrzykraj, 75. Maternik), Buchcik, Zdanowski, M. Sołtysik (85. Gradek) – D. Sołtysik, Psonka (85. Lewicki), Bonczek, Górski – Prusko, Zboralski
W ostatnim sparingu przed rozpoczęciem III Ligi MKS zagrał z Gónikiem Wesoła, który zajmuje siódme miejsce w IV Lidze. W składzie gości zobaczyliśmy dwóch eks-myszkowian tj. Koniarka i Wadasa. Pechowo to spotkanie zaczęło się dla Piotra Ojczyka, który doznał kontuzji żuchwy i zamroczony musiał zejść z boiska. Pierwsza bramka padła po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, które uderzeniem głową wykończył Buchcik. Jeszcze podczas pierwszej połowy goście zdołali wyrównać po kuriozalnej bramce. Otóż błąd popełnił Witkowski, który wybił piłkę pod nogi zawodnika Górnika, a piłka po strzale z 25 metra zatrzepotała w bramce MKS-u. W przerwie trener Osyra zdecydował się jedynie na zmianę w bramce. Właśnie po błędzie młodego bramkarza myszkowian Wadas podwyższył na 1-2. Gdy zdawało się, że to spotkanie zakończy się wygraną gości po kontrze Piotr Prusko dośrodkował na długi słupek, a Lewicki strzałem głową dał remis MKS-owi.
Dalsze przygotowania MKS-u w najbliższym tygodniu skupią się na treningu przed pierwszym spotkaniem z Orłem Babienica/Psary. Do tego czasu klub ma sfinalizować jeszcze jeden transfer trzeba przyznać przez duże „T”. Jesienią w spotkaniu beniaminków padł remis-jak będzie tym razem dowiemy się za tydzień.
źródło:futboljura.pl