Hubert Łęgowik to jeden z wychowanków Włókniarza Częstochowa. Huba w tym sezonie broni jednak barw Lubawy Litex Ostrów Wielkopolski, gdzie ma okazję do podnoszenia swoich umiejętności. W środowym Memoriale Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego z dorobkiem pięciu punktów został sklasyfikowany na trzynastej pozycji.
Jak ocenisz swój dzisiejszy występ? Byłeś bardzo szybki co pokazałeś w biegu z Łukaszem Sówką, którego pokonałeś czy Grzegorzem Zengotą z którym prowadziłeś przez trzy okrążenia, jednak wyraźnie zabrakło doświadczenia w pojedynku z zawodnikiem Stelmetu Falubaz
– Trzynaste miejsce to dość daleka pozycja także pozostaje pewien niedosyt, lecz nie ukrywam zadowolenia, tym bardziej, że byłem praktycznie najmłodszym zawodnikiem w tych zawodach. Zawody uważam za udane. Owszem mój motocykl był bardzo szybki i muszę się z tobą zgodzić iż popełniłem kilka błędów.
Zbierasz dopiero tzw. żużlowe szlify i z zawodów na zawody osiągasz coraz lepsze wyniki.
– Prawdę mówiąc to moje pierwsze wywalczone punkty na torze, lecz uczucie, którego doznałem objeżdżając tych zawodników jest po prostu nie do opisania.
W przyszłym sezonie w Ekstralidze nadal obowiązywać, będzie regulamin mówiący o trzech startach polskich młodzieżowców w meczach ligowych. Wydaje się, że podstawowymi juniorami Włókniarza będą Artur Czaja i Marcin Bubel. Czy zastanawiałeś się już nad swoją przyszłością?
– Na pewno ten przepis jest dobry dla rozwoju żużla w Polsce. Artur i Marcin są na pierwszym planie jako juniorzy w sezonie 2012, a ja jeszcze nie myślałem nad tym, aby zmieniać barwy klubu z Ostrowa, bo jest mi tam dobrze, lecz jeśli zarząd Włókniarza, będzie widział mnie w swoim zespole to myślę, że z tego skorzystam.
W tym sezonie reprezentowałeś barwy Lubawy Litexu Ostrów Wielkopolski. Czy miałeś takie momenty w których zastanawiałeś się czy podjąłeś słuszną decyzję, aby w tak młodym wieku zmieniać klub?
– Jak najbardziej uważam, że dobrze zrobiłem. Miałem tam okazję wystartować w kilkunastu zawodach, gdzie udało mi się nabrać cennego doświadczenia, ale z czasem myślałem czy nie popełniłem błędu, że tak w młodym wieku zmieniłem barwy klubowe.