Choć trudno w to uwierzyć, w jutrzejszym (poniedziałek 31 października) meczu w Rzeszowie z Asseco Resovią częstochowski Tytan AZS będzie walczył o uniknięcie zajęcia ostatniej pozycji w tabeli po 6 kolejkach.
Akademików czeka piekielnie ciężkie zadanie, bowiem Resovia już od kilku sezonów należy do potentatów Plus Ligi. Przed obecnymi rozgrywkami w drużynie z Rzeszowa doszło do kilku poważnych zmian. Mianowicie pożegnano się po kilku latach współpracy z serbskim szkoleniowcem Lubomirem Travicą, a jego miejsce zajął dotychczasowy asystent Andrzej Kowal. Ponadto za rozegranie odpowiada teraz Czech Lukas Tichacek. Rzeszowianie pozyskali także dwóch ludzi dotychczas kojarzonych niemalże wyłącznie z Tytanem AZS-em. Chodzi oczywiście o środkowego reprezentacji Piotra Nowakowskiego, a także byłego już asystenta Marka Kardosa – Michała Mieszko Gogola, który w Asseco Resovii objął funkcję tzw. scouta. Byli AZS-iacy co prawda bardzo ciepło i z respektem wypowiadają się o zespole z Częstochowy, lecz trudno nie doszukać się w ich słowach kurtuazji.
Resovia w tym sezonie pokonała już u siebie bełchatowską Skrę i każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy będzie uznany za sporego kalibru niespodziankę. Podopieczni trenera Kardosa jeśli marzą o jakichkolwiek zdobyczach będą musieli przede wszystkim wzmocnić zagrywkę. Ponadto konieczne będzie przebudzenie się Bartosza Janeczka oraz zatrzymanie głównych bombardierów Resovii Georgy Grozera i Oliega Achrema. Przyda się poza tym wiara w to, iż w sporcie wszystko jest możliwe i nie zawsze ten teoretycznie silniejszy wygrywa.
Bezpośrednią transmisję z poniedziałkowego meczu przeprowadzi telewizja Polsat Sport. Początek o godz. 18.